Obu funkcjonariuszom służby więziennej, którzy spali zamiast pilnować osadzonego, śledczy przedstawili zarzuty niedopełnienia obowiązków. Prokuratura wyjaśnia, że to niejedyne ich przewinienia.
W niedzielę pojawiły się informacje, że do poszukiwań Bartłomieja Blachy zaangażowano wojsko a mieszkańcom nakazano przebywanie w domach. Policjanci zapewniają jednak, że jest to nieprawda. Wskazują, że podobnych fałszywych "newsów" pojawiło się wiele i wywołują one jedynie niepotrzebne poczucie zagrożenia i paniki.
Czwartą dobę trwają policyjne poszukiwania Bartłomieja Blachy, który uciekł ze szpitala psychiatrycznego w Radecznicy. Mężczyzna jest podejrzany o dokonanie podwójnego zabójstwa.
Coraz większą skalę mają poszukiwania Bartłomieja Blachy, który uciekł ze szpitala w Radecznicy. Nikt bowiem nie jest w stanie dać gwarancji, że mężczyzna nie stanowi zagrożenia dla innych. Dlatego też służbom zależy na jego jak najszybszym zatrzymaniu.
Od popołudnia w okolicach lasu w pobliżu Radzynia Podlaskiego trwają poszukiwania zbiega, który nie zatrzymał się do kontroli. Gdy pojazd, którym się poruszał uderzył w drzewo, mężczyzna uciekł do lasu.
W czwartek hrubieszowscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który biegł w kaftanie bezpieczeństwa. Chwilę przed tym, uciekł on załodze karetki pogotowia.
Sąd Rejonowy w Chełmie wydał list gończy za więźniem, który w czwartek około godz. 10.00 oddalił się z prac poza Zakładem Karnym w Chełmie.
