Tragicznie w skutkach zakończyło się wieczorne zdarzenie w jednej z miejscowości powiatu puławskiego. Nie udało się uratować życia mężczyzny, ciężko rannego w wyniku wybuchu pieca.
Nad ranem, w jednej z kamienic na Starym Mieście, miał miejsce wybuch gazu. Dwie osoby z oparzeniami ciała trafiły do szpitala, siedem zostało ewakuowanych.
W piątkowy wieczór część mieszkańców Lublina usłyszała głośny huk. Był to wybuch w jednym z zakładów w rejonie ul. Mełgiewskiej.
Wczoraj dwaj mężczyźni z Woli Górzańskiej w powiecie leskim próbowali rozbroić niewybuch. Obaj zginęli po tym, jak włożyli pocisk do ogniska.
Kto i w jakim celu zaczął rozsyłać wiadomości sms z fałszywymi informacjami dotyczącymi zagrożenia związanego z radioaktywną chmurą, która rzekomo ma się znajdować nad Polską, nie wiadomo. Pewnej jest, że wiele osób odczuwa z tego powodu zaniepokojenie.
Choć wybuch był niewielki, zakończył się tragicznie w skutkach. Jedna z poszkodowanych kobiet zmarła w szpitalu. Druga wciąż jest w ciężkim stanie.
Kilkunastu strażaków, policjanci, a także prokurator pracują na miejscu wybuchu, jaki miał miejsce wieczorem w Małaszewiczach. Trwa ustalanie przyczyn eksplozji.
Jeżeli potwierdzą się wstępne ustalenia śledczych, mężczyźnie, który miał doprowadzić do wybuchu gazu, grozić będzie do 10 lat więzienia. Ewakuowane osoby wciąż nie mogą wrócić do swoich mieszkań.
-Wy...lę ten budynek w powietrze - miał grozić wieczorem jeden z lokatorów budynku przy ul. Majdanek w Lublinie. W nocy nastąpił wybuch.
Niefrasobliwość jednego z mieszkańców Lublina sprawiła, że doszło do wybuchu. Mężczyzna z oparzeniami ciała trafił do szpitala.
W środę na Zalewie Zemborzyckim doszło do wybuchu podczas odpalania skutera wodnego. Na miejscu interweniowały służby ratunkowe.
To było jedno z głośniejszych zabójstw, jakie miały miejsce w Lublinie. Sprawca najpierw udusił swoją żonę, następnie zamknął się w sklepie i wysadził lokal w powietrze.
Wczoraj wieczorem na lubelskich Tatarach doszło do wybuchu. Przestraszeni mieszkańcy powiadomili policję.
Nietypowe zdarzenie miało miejsce dzisiaj rano w Hrubieszowie. W wyniku rozszczelnienia się rury, kostki brukowe zaczęły latać w powietrzu a jeden z przechodniów został poważnie ranny.
Bankomatowi złodzieje nie próżnują. O ile kiedyś wyrywali urządzenia za pomocą liny, to teraz wysadzają je w powietrze. Po raz kolejny w naszym regionie doszło do takiego przypadku.