Najbardziej zagrożone suszą są rzeki spływające do środkowej Odry i Wisły. Wysychające warstwy gleby spowodują dalsze pustynnienie obszarów na Kujawach, Pomorzu, w Wielkopolsce i na Lubelszczyźnie. To wynik braku opadów i wyższych temperatur – poinformował hydrolog i rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski.
Coraz więcej gmin w kraju, a także w woj. lubelskim apeluje do mieszkańców o rozsądne gospodarowanie wodą. Chodzi tu o ograniczenie wykorzystywania wody do innych celów niż socjalno–bytowe.
Opracowano specjalną aplikację, która w przypadku wystąpienia strat spowodowanych suszą w uprawach rolnych, umożliwi rolnikom oszacowanie szkód bez udziału komisji. Ma to na celu znaczne skrócenie i uproszczenie procedury szacowania strat w gospodarstwach rolnych, a w konsekwencji przyspieszenie uzyskanie pomocy przez poszkodowanych producentów rolnych.
W sytuacji pogarszania się warunków hydrologiczno-meteorologicznych ograniczane będzie koszenie traw przy drogach krajowych. Zamiast równo skoszonych terenów ciągnących się wzdłuż głównych tras, będą występowały obszary o charakterze kwietnych łąk.
Wójt Gminy Drelów Piotr Kazimierski oraz Prezes Wód Polskich Przemysław Daca podpisali dzisiaj porozumienie w sprawie nawodnień pól w gminie Drelów. Korzyść mają odnieść rolnicy, bowiem spodziewany jest wzrost plonów o ok. 30 procent.
Władze trzech kolejnych miast z naszego regionu podjęły działania mające na celu ograniczenie koszenia trawy czy też zakładania łąk kwietnych. Dzięki temu w glebie zatrzymywana jest wilgoć, ma to również wpływ na różnorodności fauny i flory.
Tylko 2-3 razy w roku ma być koszona trawa na miejskich terenach zielonych w Zamościu. W ten sposób miasto rozpoczyna walkę z suszą. Do podobnych działań zachęca również mieszkańców.
Wody w rzekach jest tak mało, że w niektórych miejscach można przejść na drugi brzeg mocząc tylko nogi. Z tygodnia na tydzień wody robi się coraz mniej, do tego prognozy dotyczące opadów deszczu nie są optymistyczne.
Dobry pomysł walki ze skutkami suszy zastosowano w gminie Drelów. Do nawadniania gruntów użytkowanych rolniczo wykorzystano system rowów melioracyjnych. Zasila je woda z kanału Wieprz-Krzna.
Poziom wód gruntowych się obniża i wysychają niektóre studnie, w wyniku czego samorządy wprowadzają zakaz używania wody z wodociągów do celów gospodarczych. O to samo zaapelował minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.