Od lat strażacki śmigus-dyngus ściąga do Kazimierza Dolnego tłumy mieszkańców regionu oraz turystów z różnych stron Polski. Z podobną inicjatywą można spotkać się też w wielu innych miastach i miejscowościach, gdzie działania druhów również cieszą się dużym powodzeniem.
Strażacy z jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Kazimierzu Dolnym znów nie zawiedli. Zgodnie z wieloletnią już tradycją obficie polali wodą rynek tego nadwiślańskiego miasteczka oraz oczywiście licznie zgromadzone na nim osoby.
W Poniatowej oraz w Sulowie strażacy z miejscowych jednostek OSP zorganizowali lany poniedziałek w widowiskowej formie. Ku uciesze najmłodszych, a także wielu nieco starszych mieszkańców, nie szczędzili wody. A pogoda dziś ku temu sprzyjała.
Kazimierscy strażacy z lokalnej jednostki OSP znów nie zawiedli. Obficie polali wodą rynek w Kazimierzu Dolnym i zgromadzone tłumy ludzi. A wszystko to na szczęście i na zdrowie!
Śmigus-dyngus to tradycyjna polska zabawa, która odbywa się w pierwszy dzień świąt Wielkanocnych. Polega na wzajemnym polewaniu się wodą, co ma symbolizować oczyszczenie z grzechów i przynieść szczęście w nadchodzącym roku. W wielu miastach, mniejszych miejscowościach i wsiach w tradycji tej udział biorą strażacy z lokalnych jednostek OSP.
Śmigus-dyngus to bez wątpienia tradycja pielęgnowana w Polsce od pokoleń. Jednakże nie powinniśmy zapominać o prawie każdej osoby do kwestionowania swojej chęci uczestnictwa w tej tradycji. Polewanie wodą powinno być umiarkowane i symboliczne, a nie powodować niepotrzebnych kłopotów. Należy zdawać sobie sprawę z faktu, że polewanie wodą może prowadzić do nieprzyjemnych konsekwencji zarówno dla tych, którzy polewają, jak i tych, którzy są polewani wodą.
Tradycyjnie już w Wielkanocny Poniedziałek, w samo południe na rynku w Kazimierzu Dolnym pojawiły się wozy strażackie. Strażacy oblewali wszystko dookoła, nie szczędząc przy tym wody.
Z powodu epidemii koronawirusa strażacy z jednostki OSP w Kazimierzu Dolnym postanowili odwołać widowiskowego i znanego w całym kraju śmigusa -dyngusa, jaki rokrocznie organizowali na rynku. Jak wyjaśniają, postarają się to jakoś wynagrodzić mieszkańcom i turystom.
Mieszkańców Bełżyc, którzy wychodzili po mszy z kościoła, strażacy przywitali strumieniami wody. W ten sposób kultywują tradycję śmigusa-dyngusa.
Śmigus-dyngus, potocznie zwany Lanym Poniedziałkiem, to polska tradycja sięgająca XV wieku. W tym dniu policjanci apelują o zachowanie umiaru w oblewaniu się wodą.
Tradycyjnie już w Wielkanocny Poniedziałek, w samo południe na rynku w Kazimierzu Dolnym pojawiły się wozy strażackie. Strażacy oblewali wszystko dookoła, nie szczędząc wody.
Tak jak w poprzednich latach, strażacy z jednostki OSP w Majdanie Borzechowskim, w lany poniedziałek nie oszczędzali zamontowanego na ich pojeździe działka wodnego. Było ono wycelowane jednak nie w panny, lecz w dachy mieszkańców.
Korzystna pogoda sprawiła, że w tym roku wyjątkowo dużo osób postanowiło kultywować śmigusa - dyngusa. Przeważali dzieci i młodzież, jednak starsi również potrafili złapać wiadro z wodą.
Pogoda ma dopisywać, więc pewne jest, że w Poniedziałek Wielkanocny na Rynku w Kazimierzu Dolnym będzie tłoczno. Jak co roku tłumy turystów przyjadą na strażackiego śmigusa - dyngusa.