Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych potwierdziło, że rosyjskiego drona, którego w naszym regionie szukały setki osób, w ogóle nie było. To, dlaczego w ogóle pojawił się taki sygnał, zostało utajnione.
Zapadła decyzja o zakończeniu poszukiwań obiektu, który miał wlecieć do Polski znad Ukrainy. Podczas podsumowania akcji Dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych wskazał, iż najprawdopodobniej w ogóle nie doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej naszego kraju.