Ukraina po ośmiu latach znosi zakaz ekshumacji polskich ofiar rzezi wołyńskiej, otwierając drogę do upamiętnienia zamordowanych i wzmacniania relacji polsko-ukraińskich. Decyzję tę określono jako przełom w dialogu między krajami.
Zakończyły się prace ekshumacyjne na dwóch mogiłach w Nadleśnictwie Sobibór, gdzie odnaleziono szczątki żołnierzy Wojska Polskiego i Korpusu Ochrony Pogranicza poległych lub zamordowanych we wrześniu 1939 r. Dzięki współpracy z Stowarzyszeniem Odkrywców Ziemi Włodawskiej, szczątki zostały godnie pochowane na Cmentarzu Wojennym we Włodawie.
Wczoraj w Warszawie odbyło się spotkanie ministrów spraw zagranicznych Polski i Ukrainy: Radosława Sikorskiego i Andryja Sybihy. Ze strony ukraińskiej padły zapewnienia, że nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia przez polskie instytucje państwowe i podmioty prywatne we współpracy z właściwymi instytucjami ukraińskimi prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na terytorium Ukrainy.
W dniach 3-4 października zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN przeprowadził prace na skraju Lasu Zwierzynieckiego, na obrzeżach Skierniewic. Wykonano tam ekshumację w miejscu domniemanego pochówku chłopca, ofiary zbrodni niemieckiej, prawdopodobnie jednego z wysiedlonych z Zamojszczyzny w ramach „Aktion Zamość”.
Ludzka łopatka leżała przy niedawno ekshumowanym grobie na jednym z lubelskich cmentarzy. Jak wyjaśnia nasz Czytelnik, kilka lat temu kości swoich bliskich znalazł w śmietniku.
Od północy do wczesnych godzin porannych nie można było wejść na część cmentarza przy ul. Lipowej. Prowadzona była ekshumacja.