Zamiast trzech ciężarówek na godzinę, przepuszczana jest jedna raz na trzy godziny. To sprawiło, iż czas oczekiwania na wyjazd z Polski znacznie się wydłużył. Dotyczy to jednak tylko Dorohuska. W Zosinie pojazdy odprawiane są na bieżąco.
Nowe władze resortu infrastruktury oraz województwa lubelskiego przyjechały dziś rano do protestujących przewoźników. Rozmawiano o bieżącej sytuacji, a także planowanych krokach. Spotkanie przebiegało w świątecznej atmosferze.
Wójt Dorohuska wyjaśnia, że po tym, jak rozwiązał protest przewoźników, spodziewał się ich zdecydowanej reakcji oraz surowej oceny jego działań. Zapewnia, że kierował się troską i odpowiedzialnością.
Protestujący przewoźnicy zablokowali drogę krajową nr 12 prowadzącą do przejścia granicznego w Dorohusku. Wraz z nimi są rolnicy ze „Zjednoczonej Wsi”.
Po tym, jak wśród ukraińskich kierowców rozeszła się wieść, iż przejście graniczne w Dorohusku zostało odblokowane, tłumnie ruszyli w tym kierunku. To sprawiło, iż kolejka sięgnęła Piask. Zaczęłaby się zbliżać nawet do Lublina, jednak służby natychmiast zareagowały i zaczęły kierować pojazdy w stronę Zamościa.
Kontynuowana będzie akcja protestacyjna przewoźników na polsko-ukraińskiej granicy w Dorohusku. To po orzeczeniu sądu, który uchylił decyzję wójta o zakazie zgromadzenia.
Do dwóch tygodni oczekiwania wydłużyła się kolejka przed przejściem granicznym w Hrebennem. Przewoźnicy zareagowali na decyzję wójta gminy Dorohusk.
Przez blisko dobę starano się usunąć ciężarówkę blokującą dojazd do przejścia granicznego w Dorohusku. Nie podjęła się tego żadna z firm z naszego regionu, odmówili też strażacy.
Oficjalnie, na skutek awarii znów zablokowany został dojazd do przejścia granicznego w Dorohusku. Na granicy zbiera się coraz więcej protestujących. Wskazują, że Ukraińcy wiedzą wcześniej, jakie kroki podejmą nasze władze.
Odblokowany został dojazd do przejścia granicznego w Dorohusku. Protestujący przewoźnicy zapewniają, iż złożą odwołanie od decyzji wójta rozwiązującej zgromadzenie.
Wiceminister infrastruktury Ukrainy Serhij Derkacz oraz konsul generalny Ukrainy w Lublinie Oleh Kuts przyjechali na granicę. Padło wiele ostrych słów wobec protestujących Polaków. Ci kategorycznie nie zgadzają się z oskarżeniami.
Nie udało się zawrzeć porozumienia między protestującymi przewoźnikami a stroną ukraińską. Jak wskazują strajkujący, ich postulaty nie zostały wzięte pod uwagę. Dlatego też zapowiedzieli rozszerzenie swojej akcji.
Coraz bardziej napięta sytuacja przed przejściem granicznym w Dorohusku. Dziś w południe kierowcy z Ukrainy ruszyli na protestujących przewoźników. Zostali zatrzymali przez policję. W wyniku tego sami postanowili zablokować drogę.
Na granicy z Ukrainą protestują przewoźnicy. Setki pojazdów ciężarowych stoją w kolejkach do przejść granicznych. Na drodze krajowej nr 12 sznur ciężarówek zaczyna się już w Stołpiu. Czas oczekiwania na odprawę wynosi obecnie blisko cztery doby.
Funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei oraz Policji szukali dziś młodej kobiety, która udała się na tory z zamiarem targnięcia się na życie. Udało się ją uratować.