Postanowił dokonać napadu na bank, jednak od początku jego plan nie układał się, tak jak powinien. Pomimo tego, że udało mu się zabrać pieniądze i uciec, wpadł gdy przebywał w jednym z wynajętych apartamentów.
Na co dzień znany i szanowany prawnik, po powrocie do domu stawał się katem i oprawcą. O mało nie skończyło się to tragedią. Jego żona ostatkiem sił, z dwoma ranami zadanymi nożem, uciekła do pobliskiej apteki. Prokuratura przygotowała akt oskarżenia wobec mężczyzny.
Przyznał się do winy, lecz wyjaśniał, że nie pamięta co się dokładnie działo podczas sobotniego wieczoru. Mężczyzna, który strzelał do przechodniów w Lublinie został przez sąd tymczasowo aresztowany.
Dzisiaj w prokuraturze odbyło się przesłuchanie mężczyzny, który w sobotę na ul. Chopina w Lublinie strzelał do przechodniów. Broń, którą posiadał, okazała się gazowa.