Okuninka: Bez powodu skopał samochód. Był pijany
16:27 10-08-2014
W nocy z piątku na sobotę do jednego pensjonatów nad Jeziorem Białym przyjechała grupa młodych osób. Zaparkowali swoje auto w Okunince i znajdując się w pobliżu, zauważyli jak po chwili do pojazdu poszedł mężczyzna, który zaczął niszczyć samochód. Sprawca bez wyraźnego powodu kopał w samochód, przez co zniszczył jego powłokę lakierniczą oraz wybił szybę w tylnych drzwiach auta.
Młodzi ludzie widząc co się dzieje powiadomili policję i ruszyli w kierunku oddalającego się mężczyzny. Po chwili udało im się go zatrzymać po czym przekazali go przybyłym na miejsce funkcjonariuszom Oddziałów Prewencji Policji w Lublinie, którzy pełnili w tej miejscowości służbę.
Zatrzymanym okazał się 22-latek z woj. mazowieckiego, był kompletnie pijany. W chwili zatrzymania miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna został przewieziony do osadzenia w policyjnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Dzisiaj usłyszał zarzut zniszczenia mienia o wartości 500 złotych.
(fot. lublin112)
2014-08-10 16:13:02
bydło! ręce ciąć przy nadgarstkach!
Należało by go skopać bez powodu.
teraz skopac trzeba jego
Sękaty kołek w rów jeszcze wsadzić i z dużą częstotliwością ruszać
To już któraś informacja o zdarzeniu na Białym z alkoholem w roli głównej.
W piątek wymyśliliśmy sobie gyrosa w Okunince. Akurat w jednym barze dobrego zapodają. Żadne wakacje, bo równie dobrze można by się było na wczasy na dworzec centralny wybrać.
Chociaż na centralnym byłoby niewątpliwie spokojniej, bo w przeciwieństwie do Okuninki obowiązuje tam zakaz spożywania alkoholu (miejsce publiczne).
Nie rozumiem tego. Akcja policji – łapanka w nocy – 10 zatrzymanych. Aż oddział prewencji z Lublina stacjonuje a i tak zniszczony samochód. Jeden się utopił miał 4 promile, innego znaleźli – ponad 2.
Akcje policji, to zwykłą para w gwizdek. To nie przynosi efektu.
Jak na osiedlu piją piwo, a trafią na patrol, to w najlepszym wypadku mają pouczenie, a i mandat można zarobić.
A nad Białym – na co 2-gim kocyku piwo. Ludzie chodzą z piwem w ręku. Tam zakaz nie obowiązuje. A może powinien. Jakby musieli pić tylko w domku lub barze, to nie dowlekli by się do wody, do samochodu. A na pewno byłoby tam spokojniej.