Lublin: Mustang ściął latarnię na Smorawińskiego
13:45 26-04-2014
Do zdarzenia doszło w sobotę kilka minut po godzinie 11 w Lublinie na al. Smorawińskiego. Mężczyzna kierujący fordem mustangiem jadąc od strony wiaduktu Poniatowskiego w pewnym momencie stracił panowanie nad kierownicą, auto wpadło w poślizg, zjechało na pobocze i uderzyło w stojącą tam latarnię a następnie zatrzymało się kilkanaście metrów dalej.
Na miejsce przyjechały służby ratunkowe, straż pożarna, policja a także pogotowie ratunkowe. –Zgłoszenie wyglądało bardzo dramatycznie, świadkowie tłumaczyli, że auto uderzyło w latarnię a kierowca jest uwięziony w środku- tłumaczyli nam ratownicy.
Jak się jednak okazało, kierowcy nic się nie stało, tylko spokojnie oczekiwał w aucie na przybycie pomocy. Funkcjonariusze policji potwierdzili, że był on trzeźwy i za spowodowanie zagrożenia na drodze ukarali go mandatem karnym.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112)
2014-04-26 13:40:14
kierowca – bogaty wieśniaczek, nawet filce na nogach
a mieliśmy jechać nim o Bydgoszczy na żużel 🙁
W takim razie mieli chopaki szczescie,
Na moje oko nieudana próba driftu,a nie jak to ogólnikowo napisano nagła utrata panowania nad pojazdem, wystarczy spojrzeć na uszkodzenia
Bo szybkim autem to trza umic jezdzic, z traktora przesiadasz sie na mustanga i „bedzie urwal”… 🙂
Chyba ktoś zarobił na cemencie tego słupa.
W weekend strach na drogi wyjeżdżać, bo wszystkie wieśki i mośki wietrzą swoje fury kozakując, jacy to z nich są szybcy i wściekli 🙂
suka hpd b103 na wszystkich akcjach jest obecna…
na peeeeewno jechał z właściwą prędkością…. na peeeewnoooo