Lubelski producent autobusów na sprzedaż. Ursus Bus niebawem ma mieć nowego właściciela
17:36 29-12-2018
Problemy finansowe lubelskiego Ursusa sprawiły, że firma postanowiła wystawić na sprzedaż swoją spółkę zależną, jaką jest Ursus Bus. Transakcja jest już na zaawansowanym poziomie, gdyż wczoraj podpisano warunkową umowę sprzedaży ze spółką PG Energy Capital Management, której właścicielem jest Paweł Gricuk. Opiewa ona na kwotę około 34 mln złotych. Nowy właściciel na przejąć wszystkie posiadane przez Ursus udziały w Ursus Bus, czyli ok. 77,3 proc. wszystkich akcji spółki.
Zanim jednak Ursus Bus zmieni właściciela, muszą zostać spełnione liczne wymagania. Lubelska firma ma przedstawić m.in. zgodę sędziego komisarza na sprzedaż akcji czy też otrzymać zgodę banku na przejęcie całego zadłużenia Ursusa. Dodatkowo PG Energy musi pozyskać nie mniej niż 40 mln zł na finansowanie dalszej produkcji autobusów. Zgodnie z planem, transakcja ma zostać w pełni sfinalizowana do końca marca 2019 roku.
Sprzedaż spółki Ursus Bus jest następstwem kłopotów, jakie od dłuższego czasu nękają firmę Ursus. W październiku do Sądu Rejonowego w Lublinie został złożony wniosek na otwarcie przyspieszonego postępowania układowego wobec firmy. Chodziło o sprzedaż wybranych elementów majątku trwałego, poprawę rentowności produkowanych i sprzedawanych wyrobów poprzez obniżenie własnych kosztów wytworzenia, dostosowanie struktury zatrudnienia do zmian zachodzących w spółce w ramach prowadzonego procesu, restrukturyzację obecnego zadłużenia oraz redukcję kosztów prowadzenia działalności.
Powodem pogłębiających się problemów finansowych spółki jest znaczny spadek obrotów związanych z podstawową działalnością firmy, jaką jest produkcja ciągników rolniczych. W pierwszym półroczu tego roku Ursus wykazał stratę netto na poziomie 16 mln zł. W ujęciu skonsolidowanym grupa wypracowała 75,2 mln zł przychodów ze sprzedaży, co oznacza spadek o 46,7 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Spadek w sprzedaży krajowej wyniósł 15,6 proc. a w eksportowej aż 71,1 proc.
(fot. Ursus)
Ja tam nigdy nie wierzyłem i nie nigdy nie uwierzę w szybki i wielki ” Bum” jakiegoś tam biznesu. Stabilny, realny i twardy biznes rodzi się ciężko, w wielkich bólach, ostrożnie, poooowoli i długimi latami, a tym bardziej w dzisiejszych czasach, gdzie konkurencja jest olbrzymia, a każdy kredyt to zwykła lichwa. Wielką chochlą nikt się jeszcze nigdy nie nażarł !!! Ale pewnie bujające w obłokach i bez wyobraźni, wylizane szczurki w obcisłych pedals..ch garniturkach, które za kupę kasy każą się tytułować „Biznes Akąt Menadżer” mają odmienne zdanie, co teraz widać, słychać i czuć. Tak na chłopski rozum, to po jakiego grzyba było tyle tego klepać i jak twierdzą moi przedmówcy absolutnie miernej jakości ??? Wieś się z „wieśków” wyludnia, a nie odwrotnie. Była fajna marka, to trza było robić tego mniej ale za to dobrej jakości, bo dzisiaj na rynku tandety nie brakuje (np. VW z tym swoim „dałun-sajzingiem”) i tym pokonać konkurencję, a nie wypuszczać jakieś klejone pomidory i wielkich ilościach.
Juz wyjasniam gdy prawdziwy
Ursus upadl jego marke kupila warfarma ktora produkowala maszyny rolnicze lecz pojecia nie mieli o ciagnikach .mysleli ze polski chlop to glupek i poleci na renomowana marke .kilkuset sie nabralo ale dosc sxybko pojawily sie w rolniczej branzowej prasie ostrzezeniaze to tandeta itd .wiec zaczeli wciskac to afrykanom a gdy ci zaczeli sie skarzyc rzad zakrecil kurek finansowy imamy to co mamy .tego nawet juz chlopi polscy nie chca kupowac bo w calym lubelskim do 1 grudnia zarejestrowano jedynie 12nowych ursusow a w kraju jedynie 150 szt a jesli chodzi o ursusy co maja po 30 i wiecej lat to zapraszam.na wies gdzie do dzis jezdza _4011czy ursus c28 i maja sie doskonale wiec zaden nowy ursus im nie dorowna dlugowiecznoscia pracy na wsi bo sie rozleci po roku czy dwoch .to nie sa cigniki to skadane zlomy z marnej jakosci czesc
Dziwny jest ten świat.Każdy co dorwie się do władzy od ’89 to nowy „gospodarz” co tylko sprzedać umie. KAŻDY GŁUPI UMIE .Czego jeszcze nie sprzedali? Zrobiona polska marka?Nawet aut swoich nie mamy.I tak patrze Polacy jak PGRrze zapitalają po EU i nawet swego kupić nie można.Przyjdzie czas,ktoś palcami pstryknie,drugi podpis złoży i znowu się zacznie historia co kręgi zatacza.