Dorohusk: Kłopoty na granicy przez wypchaną wydrę
15:06 18-03-2016
Do zdarzenia doszło na przejściu granicznym w Dorohusku. 52-letni podróżny z Ukrainy pojawił się na granicy z wypchaną wydrą. Mężczyzna nie posiadał wymaganych dokumentów CITES na spreparowane zwierzę, które podlega ochronie gatunkowej na mocy Konwencji Waszyngtońskiej.
52-latek wyjaśniał funkcjonariuszom celnym, że jest pracownikiem naukowym zajmującym się anatomią zwierząt. Przewożona wydra to okaz z kijowskiego ogrodu zoologicznego. Zwierzę było obiektem badań, które prowadził i teraz chciał sprezentować wydrę jednej z wrocławskich uczelni.
Niestety, 52-latek złamał przepisy ustawy o ochronie przyrody i teraz o jego losie zdecyduje sąd. Mężczyźnie grozi nawet kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
2016-03-18 15:58:28
(fot. Izba Celna)
” Na wydrę ” przez granicę z wydrą .
Hahaha poszedl na wydre myslal ze sie uda…
kłamliwy banderowiec…
a za zabicie po pijaku dwojki dzieci i ich matki gosc dostał 4 lata. wypadek z Rokitna/wolki rokickiej. Prawo polskie.
bez sensu.