Czarne chmury nad Muszyńskim? Kolejne problemy kandydata na prezydenta Lublina
15:51 12-11-2014
W środę na specjalnie zwołanej konferencji prasowej przewodniczący Regionu Środkowowschodniego „Solidarności ‘80”, Tomasz Och, zaapelował do Grzegorza Muszyńskiego, kandydata PiS na fotel prezydenta Lublina, o wycofanie swojej kandydatury. Powodem jest wyrok sądowy jaki ciąży na Muszyńskim. Mianowicie w połowie kwietnia b.r. uprawomocnił się wyrok skazujący go za nieprzestrzeganie obowiązujących w naszym kraju praw pracowniczych.
Jak zaznacza Tomasz Och, o tym że sprawa była poważna, świadczy fakt, iż rozpatrywano ja nie przed Sądem Pracy ale w trybie karnym. – Grzegorz Muszyński został skazany za bezprawne zwolnienie z pracy działacza związku zawodowego, który reprezentował interesy pracowników Portu Lotniczego, którym on zarządzał. Pracownik został zwolniony za to, że nie bał się mówić o sytuacji w firmie i traktowaniu przez prezesa podległych mu ludzi. Oczywiście sąd przyznał rację zwolnionemu i ten uzyskał odszkodowanie za bezpodstawne zwolnienie – dodał Och.
Zaapelował tym samym do Muszyńskiego, do rezygnacji z kandydowania w zbliżających się wyborach samorządowych. –Człowiek skazany za to, że pozbawia pracy osobę który walczy o prawa pracownicze innych ludzi, nie może być ani dobrym pracodawcą, ani wzorem do naśladowania. Utracił bowiem moralne prawo do kandydowania na urząd prezydenta Lublina, który jest pośrednio i bezpośrednio pracodawcą dla tysięcy osób w Lublinie – wyjaśniał Tomasz Och.
Grzegorz Muszyński wcześniej podpadł obecnemu prezydentowi Lublina a jednocześnie swojemu kontrkandydatowi na ten urząd, Krzysztofowi Żukowi. Poszło o zarzuty o niegospodarność a dokładnie o wynajem biurowca, który stanie na działce sprzedanej wcześniej przez Urząd Miasta jednemu z developerów. Na konferencji prasowej padły słowa z ust polityków PiS, iż umowa jest dla miasta niekorzystna a przez 10 lat urząd wyda na czynsz 123 mln zł. Dodatkowo miasto nie będzie właścicielem budynku oraz zapłaci za niego dwukrotnie.
Tymczasem Żuk odpowiedział, że wszystko jest zgodne z prawem, umowa przewiduje po dwóch latach wykup biurowca przez miasto i do tego się przymierzają. Zapowiedział jednocześnie złożenie pozwu w trybie wyborczym przeciw Muszyńskiemu.
(fot. lublin112)
2014-11-12 15:33:52
Ło kurde, nie wiedziałem że angażujesz sie w polityke. A to ci psikus 🙂
******** lewaki z PO….
z tym biurowcem to już od dawna wiadomo, że to kręt w białych rękawiczkach
No w końcu, ten ogólnie rzecz biorąc, umiarkowanie dobry kandydat mnie czymś zaimponował. Wyrzucenie z roboty związkowca-nieroba to powód do chwały.
Najlepsi są związkowy nieroby wkraczający w politykę na której się nie znają. Przez takich pajaców normalny pracownik ma wiele wiele gorzej. Związkowiec ze zdjęcia pewnie skumał się z Lublinem bez polityki i teraz broki robaka poprzez atak na pis. Jednym słowem związkowiec daje d….. innym.