Chełm: Podejrzane zabawki nie wjechały do Polski

We wtorek jedna z firm z Warszawy zgłosiła do odprawy celnej w Chełmie transport zabawek, które miały być pamiątkami z Ukrainy. Podczas sprawdzania przesyłki okazało się, że rzekome pamiątki to kolorowe zabawki z pluszu.

– Zgodnie z przepisami towar taki powinien być odpowiednio oznakowany, co jest równoznaczne z deklaracją, że spełnia normy bezpieczeństwa. Importer próbował ominąć prawo, sugerując, że nie są to zabawki. Służyć temu miało oznakowanie towaru jako przeznaczonego do użytku przez osoby powyżej 14 roku życia – informuje podkom. Marzena Siemieniuk rzecznik prasowy Izby Celnej z Białej Podlaskiej.

W czasie szczegółowej kontroli wyszło na jaw, że zabawki są nieprawidłowo oznakowane oraz nie spełniają standardów wymaganych przepisami. Oprócz tego były wykonane niestarannie a każda z niemal 2 tys. maskotek wykazywała nieprawidłowość.

– O wydanie opinii celnicy zwrócili się do Inspekcji Handlowej w Chełmie. Ta potwierdziła, że 455 kg towaru nie spełnia wymogów określonych w rozporządzeniu Ministra Gospodarki w sprawie zasadniczych wymagań dla zabawek dodaje podkom. Marzena Siemieniuk.

Funkcjonariusze Służby Celnej cofnęli niebezpieczny towar na Ukrainę.

2015-10-13 17:29:30
(fot. Izba Celna)