Autobus pełen dzieci zderzył się z dwoma autami, duża akcja ratunkowa na ekspresówce. Na szczęście to tylko ćwiczenia (zdjęcia)
16:34 22-04-2022

Pozorowana katastrofa w ruchu drogowym miała miejsce dzisiaj na drodze ekspresowej S19 Lublin – Kraśnik. Były to ćwiczenia zgrywające jednostek krajowego systemu ratowniczo – gaśniczego oraz służb współdziałających, mające na celu doskonalenie czynności ratowniczych podczas zdarzenia w komunikacji drogowej o charakterze masowym. Organizatorom chodziło również o to, aby odbywały się one w jak najbardziej realistycznych warunkach.
Na miejsce wybrano zamknięty jeszcze odcinek drogi szybkiego ruchu. Zainscenizowano zderzenie autobusu przewożącego dzieci z jadącym pod prąd samochodem osobowym. W tył autobusu uderzyło jeszcze jedno auto, zaś kolejny pojazd uderzył w bariery energochłonne, w wyniku czego kierowca wypadł na jezdnię zaś samochód stanął w płomieniach.
Z uwagi, iż dostęp do poszkodowanych był utrudniony, strażacy musieli używać narzędzi hydraulicznych. W tym samym czasie kolejne zastępy rozpoczęły akcję gaśniczą, jak też zajęły się zabezpieczeniem miejsca zdarzenia. Później ratownicy przystąpili do ewakuacji osób poszkodowanych przy jednoczesnym udzielaniu im wsparcia psychicznego.
Osoby uczestniczące w zdarzeniu były segregowane pod względem doznanych obrażeń ciała. Rozdzielono też tych, którzy mogli chodzić i nie mieli większych urazów od rannych i nieprzytomnych. Pozwoliło to ratownikom medycznym na udzielenie znacznie sprawniejszej i skuteczniejszej pomocy.
Jak wyjaśniali uczestniczący w ćwiczeniach ratownicy, tego typu akcje są niezwykle potrzebne. Pozwalają bowiem na doskonalenie umiejętności w sytuacjach, które wymagają szybkiego, sprawnego a przede wszystkim wszechstronnego działania. Dodatkowo w tym przypadku uczestnicy mieli możliwość zapoznania się z trasą, która już niebawem zostanie uruchomiona.
-To jest droga ekspresowa, więc pojazdy poruszać się będą po niej z dużymi prędkościami. Więc musimy być przygotowani na wszystko. A tego typu masowe zdarzenia nie należą w naszym kraju do rzadkości. Spodziewamy się, że po oddaniu drogi do użytkowania będziemy musieli na niej prowadzić różnego rodzaju działania, w tym związane ze zdarzeniami drogowymi. Dlatego też dzięki takim ćwiczeniom będziemy mogli skutecznie nieść pomoc – mówił nam jeden z ratowników.
Ćwiczenia zostały zorganizowane przez Zarząd Gminny Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Niedrzwicy Dużej. Brało w nich udział 12 zastępów straży pożarnej, w tym 5 z JRG w Bełżycach i Lublinie oraz 7 z OSP KSRG Niedrzwica Duża, Niedrzwica Kościelna i Strzeszkowice Duże a także OSP Krężnica Jara, Radawczyk, Czółna i Marianka. Do tego Polski Czerwony Krzyż, Państwowe Ratownictwo Medyczne oraz Policja.
Galeria zdjęć





(fot. lublin112)
Patrząc na zdjęciach myślałem że znów jakaś kierowca wyjechała z bazy mpk autobusem bez drzwi… A swoją szosą to nie jeden z tych autobusów co miało być przekazane przez mpk na Ukrainę?
Można się pośmiać. Ale flota MPK jest o 10 lat młodsza od przeciętnego samochodu prywatnego.
Te wraki biorące udział w ćwiczeniach, nie różnią się od połowy aut poruszających się po drogach. Bogaccy w autach o wartości opony rowerowej.