Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Żurawlów: Drugi tydzień protestu i żadnych widoków na ugodę

Drugi tydzień trwa protest mieszkańców Żurawlowa w gminie Grabowiec przeciwko pracom związanym z wydobyciem gazu łupkowego przez firmę Chevron.

Przez cały ubiegły tydzień nic się nie zmieniło ani na lepsze ani też na gorsze- tłumaczą nam protestujący, -Wciąż sytuacja jest patowa, zwłaszcza że żadna ze stron się nie odzywa w tej sprawie, zarówno Chevron jak i nasi samorządowcy milczą jak zaklęci. Zainteresowanie jest tylko ze strony dziennikarzy, zarówno lojalnych jak i ogólnopolskich a także zagranicznych- dodają.

Przy wjeździe na działkę gdzie miały rozpocząć się prace stoi namiot w którym mieszkańcy okolicznych wsi 24 godziny na dobę pilnują drogi wjazdowej. – Namiot służy nam wszechstronnie, jako salon, kuchnia, jadalnia czy też sypialnia. A ostatnio nawet jako kaplica gdyż ostatnio z okazji świecenia pól był u nas ksiądz i odprawił tu mszę polową- wyjaśniali nam mieszkańcy. Obok stoi przewoźna kuchnia w której przygotowywane są posiłki. Tuż obok zaś, wciąż znajduje się samochód ze sprzętem, którym przyjechała ekipa mająca postawić ogrodzenie w miejscu gdzie miały rozpocząć się wiercenia.

– Ludzie się zmieniają, zarówno pracownicy jak i ochrona, my ich tu nie trzymamy gdyż w każdej chwili mogą stąd odjechać, jednak jak widać wcale im się nigdzie nie śpieszy. Sami nie wiedzą co będzie dalej –słyszymy. – Zlitowaliśmy się nad ludźmi, zwłaszcza że siedzieli pod gołym niebem czy to w deszcz czy w upał, i pozwoliliśmy im postawić namiot oraz wc, jednak jedyne co robią to odpalają co jakiś czas auto- dodają.

Na początku drugiego tygodnia protestu, rolnicy wystosowali oficjalne oświadczenie, w którym informują, że nie zgadzają się z poszukiwaniami a w konsekwencji wydobyciu gazu łupkowego metodą szczelinowania na tym terenie. Nie chcą ryzykować aby ich cenne tereny zostały zatrute, zwłaszcza że ziemia ta, jest ich źródłem utrzymania i przyszłością dla ich dzieci i wnuków. Żądają natychmiastowego zaniechania planów poszukiwań i wydobycia gazu łupkowego w tym miejscu oraz przywrócenia działalności rolniczej na wydzierżawionych przez Chevron działkach.

– Wystosowane przez nas oświadczenie wysłaliśmy do obu gmin czyli Grabowca i Miączyna, do starostwa powiatowego w Zamościu, do Marszałka Województwa Lubelskiego oraz jego rzecznika, do Wojewody i także rzecznika a również do kurii i jak do tej pory z nikąd żadnej odpowiedzi- słyszymy. -Jedyne oficjalne poparcie mamy od księży, zarówno z naszej parafii jak i z sąsiedniej, natomiast lokalne władze udają że nic się nie dzieje. Zwłaszcza że większość koncernów wycofała się z Polski więc chyba dlatego tak pilnują ten Chewron żeby nie uciekł, nawet kosztem ludzi i środowiska- tłumaczą.

Tymczasem firma Chevron dalej nie komentuje zaistniałej sytuacji, tłumacząc że posiada wszelkie zezwolenia na wykonywanie prac w tym miejscu. Natomiast nad sposobem zażegnania konfliktu debatują lokalni urzędnicy- W gminie mają zostać podjęte działania przy współpracy z radcą prawnym mające na celu rozwiązanie tego problemu- poinformowano.

Mieszkańcy zaś zapowiadają, że bez względu na ponoszone koszty nie zrezygnują z protestu i będą blokować wjazd aż do skutku –Jesteśmy gotowi nawet na wykupienie umowy dzierżawy tej działki, aby ta ziemia rodziła plony, gdyż do tego jest przeznaczona- informują.

5 komentarzy

Z kraju