Na widok radiowozu wjechał w przystanek. Kierowca BMW był pijany i nie miał uprawnień do kierowania
19:56 27-02-2018
Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 16:40 w Świdniku Dużym. Kierujący BMW mężczyzna jechał od strony Wólki. W pewnym momencie dostrzegł stojący na pętli autobusowej radiowóz drogówki.
Na jego widok stracił panowanie nad rozpędzonym autem, przejechał przed maską radiowozu i uderzył w wiatę przystankową. Policjanci widząc co się dzieje pobiegli udzielić kierowcy pierwszej pomocy. Wtedy wyczuli od niego woń alkoholu.
Na miejscu interweniował kolejny patrol drogówki oraz zespół ratownictwa medycznego. Po badaniach okazało się, że kierowca nie doznał poważniejszych obrażeń ciała. Z kolei badanie alkomatem wykazało, że 41-latek miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.
Co więcej nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, wielokrotnie też był wcześniej zatrzymywany za jazdę pod wpływem alkoholu. Mężczyzna został przewieziony na komisariat. Po wytrzeźwieniu po raz kolejny usłyszy zarzuty kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu.
(fot. lublin112)
2018-02-27 19:48:58
Jeden trup na drodze mniej
Wracał od jełopa internetowego bimmera i jego psa 'fana’ z bulem pupki po zabawie i takie skutki
Jełop to Cię zrobił …
rozumiem , że siedzi pijus
Byłam na miejscu zdarzenia i wcale to nie tak wyglądało dajecie falszywe informacje tylko po to by było zainteresowanie 112… Radiowóz się ładnie przestawił do zdjęcia chłopak nie miał 41 lat i nie był pod wpływem niczego piszecie bzdury i cieszycie się komentarzami śmiech…
Śmieszny to jest ten komentarz, gdyż nie ma nic wspólnego z faktami.
red.
Właśnie ma… A śmieszne jest to że piszecie kłamstwa…