Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Ul. Hutnicza: Dostawczy volkswagen dachował po zderzeniu z audi

Utrudnienia dla kierowców występują na ulicy Hutniczej w Lublinie. Po zderzeniu dwóch samochodów jeden dachował.

Do zdarzenia doszło we wtorek po godzinie 15 na ulicy Hutniczej w Lublinie. Na wiadukcie zderzyły się dwa samochody: osobowe audi i dostawczy volkswagen.

Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy lubelskiej drogówki wynika, że kierujący volkswagenem mężczyzna jechał od strony ulicy Łęczyńskiej. Na skrzyżowaniu, gdzie nie działała sygnalizacja świetlna, wykonywał manewr skrętu w lewo, w stronę ulicy Graffa.

Wymusił jednak pierwszeństwo przejazdu na jadącym z naprzeciwka audi. W wyniku zderzenia pojazdów volkswagen dachował. Na miejscu interweniowała straż pożarna, ratownicy medyczni oraz policja. Na szczęście żaden z uczestników zdarzenia nie odniósł obrażeń ciała.

Badanie alkomatem wykazało, że kierowcy byli trzeźwi. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Występują spore utrudnienia w ruchu.

2016-10-18 16:32:24
(fot. lublin112.pl, nadesłane Iwo i Magdalena)

13 komentarzy

  1. A gdzie bmw?

    • BMW dzisiaj nawywijało koło zamku , a w poniedziałek przy cukrowni . Starają się jak mogą . Nie popędzaj , bo nie długo ich zabraknie nawet do muzeum jako eksponaty .

  2. Brak sygnalizacji i wielu kierowców w szoku. Przecież na egzamin był tak dawno…

  3. Co z tej audicy tak pociekło? Stary olej po frytkach?

  4. Sprawcą wypadku były światła ,a raczej ich brak!!!

  5. ten caddy jest osobowy -.-

    • Teraz nawet doki a nawet i wozy strażackie 😀 są osobowe i trzeba płacić akcyzę jak za osobówkę i to wychodzi dopiero teraz po 5 latach niedługo wielu może się zdziwić 😀 każdy samochód powyżej trzech osób… Pozdrawiam

  6. Czy mi się wydaje, czy w Audi nie strzeliły poduchy ? Właściciel pewnie w szoku, bo jak to możliwe, przeciez auto nie bite a Niemiec płakał jak sprzedawał hehehe Tylko zapomniał powiedzieć , że oporniki w miejsce poduch wstawił 😉

    • Nie strzeliły, fakt – ale co mają do tego historie o niemcu to nie wiem 😀

    • Zresztą, mniejsza z tym – tak w wielkim szoku, już miałem w ręku telefon do mirka handlarza, ale nie odbierał, bo chciałem zgłosić reklamacje. 11 letni samochód, to może i się kiedyś odchudził o poduchy – po ch tak komentować.

  7. Jechałem tamtędy kilka godzin wcześniej z Hutniczej w Łęczyńską. Sygnalizacja świetlna była wyłączona. Zgromadzenie wielu pojazdów na całym wiadukcie. Straciłem orientację, nie wiedziałem kto tu ma pierwszeństwo (przyznaję się ze wstydem). Po przejechaniu zawróciłem, by zbadać czy jechałem właściwie.
    Na Hutniczej przed wjazdem na wiadukt znak oznaczający drogę główną, jakiś oszczędnościowy, malutki, w dodatku oszczędnościowo umieszczony nie na własnym słupku, lecz na słupie latarni ulicznej, na jej tle ledwie widoczny. Na Łęczyńskiej podobnie chociaż lepiej o tyle, że znak jest na własnym słupku. Teraz wiem, że gdy sygnalizacja wyłączona, w tym miejscu mogę jechać na pewniaka, ale – pomimo tej wiedzy, bardzo czujnie.

Z kraju