Byłem z psem na dworze i widziałem moment wypadku
po pierwsze kierujący motorem nie zapier… ponieważ chwile przed wypadkiem czekał na czerwonym świetle więc nie mógł się bardzo rozpędzić na odległości 50-100 metrów.
po drugie po wypadku zegary zatrzymały się na 30km/h i 2000 obr.
po trzecie ślad hamowania motocyklisty wynosił ok. 5m więc opel wyjechał mu praktycznie pod koła.
wszyscy szeryfy
Bzdura. W 600rr prędkościomierz to wyświetlacz więc jak mógł się zatrzymać? Tylko obrotomierz jest analogowy. I tak będzie że wina motocyklisty
Karpi
Każdy się czepil kobity bo wymusiła, więc do garów itd.
A na tej samej stronie po raz dziesiętny ktoryś po pijaku, kolejni w rowie albo wyznawcy bimmera odebrali komuś zdrowie bądź życie. I to nie były kobiety.
Agent Tomek
To ja odniosę się do komentarzy typu, że będzie musiał płacić ze swoich pieniędzy za naprawę Opla – otóż NIE! To że nie posiada uprawnień nie czyni go sprawcą. To policja na miejscu zdarzenia ustala kto jest sprawcą i jeśli uzna go jako poszkodowanego otrzyma odszkodowanie z polisy sprawcy czyli Opla, tym samym zostanie również ukarany przez sąd lub Policję mandatem za kierowanie bez uprawnień. Natomiast jeśli sprawca nie miałby uprawnień do kierowania pojazdem wtedy poszkodowany otrzymuje odszkodowanie z polisy OC a towarzystwo regresem ściąga że sprawcy. To tyle w kwestii odszkodowania. Najechałem zaraz po samym wypadku i nie jechał może 15km/h ale nie było też nie wiadomo jakiej predkosci. Chłopak nie miał kombinezonu więc śmiem zakładać a już trochę lat jeżdżę na motocyklach, że przy większej prędkości obrażenia były by dużo większe. Fakt również że posiadał porządny kask co zmniejszyło skalę obrazen.
wujek Kleofas
Na tym forum jest kilka osób, które utrzymują, że zawodnik bez uprawnień jest z automatu sprawcą. Można go zabić, wyskakując mu na czołówkę, a i tak będzie sprawcą. To nawet nie jest zabawne.
Uprzejmy idiota zmusił nieobjeżdżoną małolatę do szybkiego wyjazdu z parkingu, taka sama sytuacja jak uprzejmy idiota zmusza pieszego do wejścia na ulicę.
ebebe
Haha motocyklista swoją drogą taki sam bez uprawnień jak wielu innych jego kolegów
Mariusz Niezbecki
O czym mowa co to za dywagacje czy ona złamała jakiś przepis czy nie jego nie powinno być na tej drodze na tym Motorze i kropka i jego jest tu cała wina gdyby prawko miał to co innego ale go nie miał czyli tak jakby był pod wpływem alkoholu wtedy też nikt nie patrzy czyja wina była w praktyce de iure jest delikwenta bez uprawnień i kropka.
Osobnik nieposiadający prawa jazdy kat. A, nie jest motocyklistą, tylko użytkownikiem motocykla.
„33-letni kierowca motocykla w ogóle nie posiadał prawa jazdy na tą kategorię.”. „Tę kategorię”…
I TAK OBWINIĄ motocyklistę,
bo kobieta prowadziła
a że sądy są , takie jakie som…………..
czyli baran klepie za swole opla????
*j
Byłem z psem na dworze i widziałem moment wypadku
po pierwsze kierujący motorem nie zapier… ponieważ chwile przed wypadkiem czekał na czerwonym świetle więc nie mógł się bardzo rozpędzić na odległości 50-100 metrów.
po drugie po wypadku zegary zatrzymały się na 30km/h i 2000 obr.
po trzecie ślad hamowania motocyklisty wynosił ok. 5m więc opel wyjechał mu praktycznie pod koła.
Bzdura. W 600rr prędkościomierz to wyświetlacz więc jak mógł się zatrzymać? Tylko obrotomierz jest analogowy. I tak będzie że wina motocyklisty
Każdy się czepil kobity bo wymusiła, więc do garów itd.
A na tej samej stronie po raz dziesiętny ktoryś po pijaku, kolejni w rowie albo wyznawcy bimmera odebrali komuś zdrowie bądź życie. I to nie były kobiety.
To ja odniosę się do komentarzy typu, że będzie musiał płacić ze swoich pieniędzy za naprawę Opla – otóż NIE! To że nie posiada uprawnień nie czyni go sprawcą. To policja na miejscu zdarzenia ustala kto jest sprawcą i jeśli uzna go jako poszkodowanego otrzyma odszkodowanie z polisy sprawcy czyli Opla, tym samym zostanie również ukarany przez sąd lub Policję mandatem za kierowanie bez uprawnień. Natomiast jeśli sprawca nie miałby uprawnień do kierowania pojazdem wtedy poszkodowany otrzymuje odszkodowanie z polisy OC a towarzystwo regresem ściąga że sprawcy. To tyle w kwestii odszkodowania. Najechałem zaraz po samym wypadku i nie jechał może 15km/h ale nie było też nie wiadomo jakiej predkosci. Chłopak nie miał kombinezonu więc śmiem zakładać a już trochę lat jeżdżę na motocyklach, że przy większej prędkości obrażenia były by dużo większe. Fakt również że posiadał porządny kask co zmniejszyło skalę obrazen.
Na tym forum jest kilka osób, które utrzymują, że zawodnik bez uprawnień jest z automatu sprawcą. Można go zabić, wyskakując mu na czołówkę, a i tak będzie sprawcą. To nawet nie jest zabawne.
Uprzejmy idiota zmusił nieobjeżdżoną małolatę do szybkiego wyjazdu z parkingu, taka sama sytuacja jak uprzejmy idiota zmusza pieszego do wejścia na ulicę.
Haha motocyklista swoją drogą taki sam bez uprawnień jak wielu innych jego kolegów
O czym mowa co to za dywagacje czy ona złamała jakiś przepis czy nie jego nie powinno być na tej drodze na tym Motorze i kropka i jego jest tu cała wina gdyby prawko miał to co innego ale go nie miał czyli tak jakby był pod wpływem alkoholu wtedy też nikt nie patrzy czyja wina była w praktyce de iure jest delikwenta bez uprawnień i kropka.
Brednie. I kropka.