Wandale niszczą ławki i śmietniki. Burmistrz apeluje: „Dbajmy o wspólne dobro” (zdjęcia)
10:48 16-09-2022 | Autor: redakcja
– Wszyscy chcemy, by nasze najbliższe otoczenie było czyste, zadbane i estetyczne. Jako władze miejskie dokładamy starań, by Włodawa była coraz piękniejsza. Na przestrzeni ostatnich lat zrealizowaliśmy wiele inwestycji i projektów, dzięki którym mieszkańcy mogą aktywnie spędzać czas. Niestety, są w naszym środowisku osoby, które – nie bacząc na krzywdę zadawaną innym – zupełnie bezmyślnie popełniają akty wandalizmu na miejskiej infrastrukturze – mówi burmistrz Włodawy Wiesław Muszyński.
Najczęściej „ofiarami” wandali padają ławki i kosze na śmieci w parkach i na skwerach.
– Czasami aż się serce kraje, kiedy człowiek widzi połamane ławki, przewrócone kosze i porozrzucane dookoła śmieci. Do tego wszechobecne i często wulgarne napisy. Co z tego, że miejskie służby co rano sprzątają miasto, skoro następnego dnia sytuacja się powtarza. Niektórzy zwyczajnie nie dorośli do życia we wspólnocie – mówią mieszkańcy Włodawy.
– Służby miejskie na bieżąco naprawiają szkody wyrządzone przez wandali. To oczywiście wiąże się z kosztami. Pieniądze, które moglibyśmy przeznaczyć na rozwój małej infrastruktury w mieście „uciekają” na kolejne z rzędu wymiany połamanych ławek czy koszy. To są pieniądze nas wszystkich marnowane przez garstkę mieszkańców, którzy nie mają poszanowania dla wspólnej własności – dodaje włodarz miasta.
W miejscach gdzie najczęściej dochodzi do aktów wandalizmu zwiększono patrole Policji i Straży Miejskiej. Służby porządkowe korzystają również z nowego miejskiego monitoringu.
– Dzięki współpracy ze służbami porządkowymi liczba wandali znacząco zmalała. Niestety nie da się jednak tego zjawiska w pełni wyeliminować. Dlatego też bardzo proszę wszystkich mieszkańców Włodawy o pomoc. Nie bądźmy milczącymi świadkami. Milczenie oznacza bowiem cichą akceptację. W przypadku aktów wandalizmu najważniejszy jest czas reakcji odpowiednich służb, dlatego proszę świadków tego typu zdarzeń – nie zwlekajcie z powiadomieniem Policji czy Straży Miejskiej. Szybka interwencja zwiększa szansę na ujęcie sprawców, którzy na własnej kieszeni poczują, jak dużo taka nieodpowiedzialna „zabawa” kosztuje.” Dbajmy o nasze wspólne dobro – apeluje W. Muszyński.
(fot. nadesłane)
oby nie przyszli do Lbn i nie zniszczyli ławeczki narodowej za 100 000 naszych ciężko zarobionych pieniędzy
Niestety ale te ławeczki wszechobecne oznaczają tylko bałagan, burdy i uciązliwosci dla sąsiadów. Nie warto, nie dorosliśmy, przykre. Społeczeństwo zobojętniało na takie zachowania albo sie boi. Wykonanie szybkiego telefonu niewiele kosztuje i nalezy to robić, bo bydło jeszcze bardziej się rozwydrzy.
Może włodawska policja powinna zajmować się także innymi problemami, a nie tylko pijanymi rowerzystami.
Myślę Franiu że w kilku przypadkach jedno z drugim się łączy
Wiejskie prymitywy się nudzo bo gnijacy piss im wszystko zabrał .
Koszt fotopułapki to kilkaset złotych. Szybko się zwróci.
Walczą z ławkami i je demolują bo boją się równego sobie a ławka nie odda no chyba że tą ławką w pustą łepetynę oberwie