Poniedziałek, 29 kwietnia 202429/04/2024
690 680 960
690 680 960

Ul. Diamentowa: Honda uderzyła w filar wiaduktu. Strażacy musieli ciąć auto, aby uwolnić kierowcę

Utrudnienia w ruchu napotkają kierowcy na ul. Diamentowej w Lublinie. Po wypadku zablokowane są dwa pasy jezdni.

88 komentarzy

  1. co dziady juz po swietach i znowu hejt saczycie ? gosc lubil predkosc wiec jego sprawa , wiekszosc to powolniaki ktorych musze czesto strabic bo jada tam 50km h i to lewym pasem. Jezdzicie swoimi wiweswagenami i skodami z przyspieszeniem 11 sekund i myslicie ze kazdy jak wy musi byc takim dziadem. Sam mam e60 535d z 320 koniami pod maska i lubie predkosc a w tamtych rejonach spokojnie moge jechac nawet 90 km h godzine i nic mi sie nie stanie , mam szerokie opony i dobrze sie trzymam na drodze a nie jak wiekszosc hejterow jezdzi na 15 calowych albo 16 jak w polonezie , widac kogo na co stac hehehehe smieje sie codzienie z takich jak wy i tylko przez szybe z politowaniem sie na was patrze dziady powolniaki. hehehehehhehe

  2. „Eliminator „filar ,zadziałał prawidlowo i wyeliminował następnego nie nadającego się do prowadzenia samochodu .Powinni go ładnie pomalować i oznakować ,bo robi naprawdę dobrą robotę ,skutecznie eliminując zagrożenie z dróg

  3. Tydzień bez próby przesunięcia samochodem tych filarów tygodniem straconym 🙂

  4. Stanowczo to było 50km/h

  5. HONDA SZYBSZA NIŻ WYGLĄDA. hahahahaaaa

  6. Zagadka dla hamBurków:
    -Co dobrego można kupić w Świdniku?
    – bilet do Lublina 😉

  7. Filary i wiadukty na tory

  8. Paździerz z rejestracją LSW, albo LKS grzebał w telefonie, pisał sms do swojej Żorżetyi ze wsi i wszystko.

  9. Gdyby był tor…. a nie zaraz.. przecież nad nim były 4 tory i co?

  10. Przejeżdżam tamtędy codziennie i to po kilka razy, z prędkością max 50 km/h, o różnych porach (dzień, noc) i nigdy mnie nie wyniosło, zarzuciło czy co innego… Rozwaga, bo czasami jak widzę rajdowców którzy mnie mijają z prędkościami raczej z toru wyścigowego, to tylko spoglądam czy akurat nie odbija się od filaru w moja stronę .Owszem z wiaduktu kapie woda ale w niczym to nie przeszkadza jak się ma trochę wyobraźni i rozumu aby zdjąć nogę z gazu..Z przepisowa prędkością da się przejechać i dotrzeć cało do celu.

Z kraju