W czwartek nad ranem w Radzyniu Podlaskim doszło do tragicznego wypadku. Na jednej z ulic miasta audi uderzyło w drzewo, dwie osoby zginęły na miejscu.
Zaraz wpadnie Stefan i podepnie filmiki z testów Volvo, udowadniając wszystkim, że jechał powoli i bezpiecznie, a to krwiożercze drzewo wtargnęło mu na jezdnię.
Co do jednego tutaj się zgodzę – bardzo szybko nie mogło być, bo A8 sołtysowej z Brzeszcz wyglądało dużo gorzej po tym, jak jadąc 50km/h uderzyło w Seicento, hamowało jeszcze kilkanaście metrów i uderzyło w drzewo.
Wystarczy, że jest Kubuś-specjalista, który uważa, że żeby zginąć w wypadku drogowym trzeba jechać minimum 200 km/h… Cóż, brak wyobraźni to najczęstszy problem kierowców w Polsce – a potem płacz: „przecież jechałem tylko 90 km/h, moje opony miały tylko 16 lat”, itp.
Przecież Broszka miała przebite płuco, a jej ochroniarz połamane nogi po tym, jak przy prędkości 50km/h uderzyli w Seicento i ciągle hamując (były ślady hamowania) uderzyli pancernym A8 w oddalone o kilkanaście metrów drzewo.
Nie podważasz chyba zeznań funkcjonariuszy państwowych na służbie?
Sugerowałoby to więc tezę wprost odwrotną – Potrzeba nowego Ralpha Nadara i nowej książki pt. „Unsafe at any Speed” bo Audi A8 jest jak legendarny Chevroler Corvair – zabije ciebie nawet przy prawie zerowej prędkości.
A co do wypadku – Kubuś doskonale wie, że śmiertelnie zaciąć się można i kartką papieru. Zginąć zaś (w sprzyjających okolicznościach) po potrąceniu z prędkością 5 km/h, czy w samochodzie jadącym 30km/h. Nie jestem bałwanem twierdzącym, że zabija prędkość – wprost przeciwnie – uważam, że sama prędkość jeszcze nikogo i nigdy na świecie nie zabiła (zrobiło to co najwyżej zbyt gwałtowne jej nabranie lub wytracenie 😀 ).
Wiem jednak, że prawdopodobieństwo zgonu lub poważnych obrażeń w wypadku drogowym rośnie wraz ze wzrostem prędkości w sposób wykładniczy (a nie liniowy).
Czy napisałem w którymś z komentarzy, że odnoszę się do wypadku z udziałem limuzyny BOR? Tak, na marginesie, niektóre klasy opancerzenia wykluczają samochód z eksploatacji w normalnych warunkach drogowych – używa się ich wyłącznie do powolnych przejazdów w kolumnach, ze względu na strefy zgniotu nieprzystosowane do zwiększonej masy po dodaniu opancerzenia do seryjnego nadwozia (tak, żebyś miał temat do dalszych dywagacji o wypadku Szydło). Filmik z testu Volvo zamieściłem ze względu na Twój komentarz o „ewidentnym przykładzie zaiwaniania”, w kontekście wybicia samochodu w powietrze po uderzeniu w przepust. Ktoś inny napisał, że przy prędkości rzędu 70 km/h przepust zatrzyma samochód, itd. Gratuluję dobrego samopoczucia ludziom wierzącym w to, że betonowy przepust jest bezpieczny co najmniej tak samo jak bariera energochłonna. Ty od razu próbujesz udowodnić, że pisałem o „wyskakujących na drogę drzewach”, itd., a na koniec dodajesz, że wiesz że można zginąć w samochodzie jadącym 30 km/h… Mimo, że wszyscy tu twierdzą, że są kierowcami (zazwyczaj doświadczonymi), to odnoszę wrażenie, że trollują tylko dla zasady, albo jeszcze do tego prawa jazdy nie dorośli…
Gdyby nie to, że na innym portalu napisano, że cały wieczór i noc ktoś tym (oraz drugim) Audi szalał po Radzyniu, to bym jeszcze mógł przyznać tobie rację.
Ale uważam, że tak w komentarzach pod wczorajszym artykułem, jak w dzisiejszych za bardzo starasz się być adwokatem sprawców.
Wiem, że ja (tym razem) dla odmiany bardziej „lecę stereotypem”, ale wybacz – te dwa artykuły aż się o to prosiły, na sto samochodów które w nocy wyleci z drogi i walnie w przydrożne drzewo mniej niż jeden pewnie czyni tak z powodu wymuszenia przez wyprzedzającego z przeciwka. Z 99 pozostałych zdecydowana większość czyni tak ponieważ jadą za szybko i nie panują nad autem.
Nie demonizuję mocy – sam lubię bardzo mocne auta – ani prędkości, ale brak umiejętności jazdy i (przynajmniej we wczoraj opisywanym wypadku) nienajlepszy stan techniczny aut.
mistyk
tak to już jest jak się sprowadza samochody ze szrotow z zagranicy i klepie z 3 jedno auto , bo się chce mieć auto dla pokazu ze niby 100 tysięcy warte .. a utworzone za 20 tysięcy i potem kierujesz kierownica w prawo a on w lewo ty w lewo a ten na wprost !! szkoda młodych
Janusz
Do dwoch razy sztuka… jednego juz posadzil na wozku a teraz dal glabowi samochod i na dodatek stracil najmlodszego z rodziny.
dlaczego oni nigdy sie nie nauczą ??!!! wzial auto od tatusia i chcial przyszpanowac; standardowy scenariusz.
Rew
Jak tu nie dziekowac Bogu za te drzewa ktore eliminuja wariatow. Szkoda pasazera. Zly przyklad dal mu kolega … szkoda.
Jerzy Gondol Z Nadwisły
O! Nareszcie jakiś rozsądny komentarz. Dziękuję za trzeźwa ocenę.
mietek
chyba widać że to audi A6 , motor pewno 4 i pół litra, pewno ze 300patataj , tam poduszek jest 8 otworzyły się i po 4 minutach składają się automatycznie
Eutanazja Ksantypa
Sugerujesz Waść, że poduszki wystrzeliły 4 minuty przed wypadkiem i złożyły się w chwili uderzenia w drzewo???
Jarek
A8 4.0T 385 km/ pozdrawiam
zbynek
to audi A8 motor mógł być 4,2 i wtedy ma 300koników ofiary to mieszkańcy Ulan-Majorat nie wiem jak z tymi poduszkami ale w takim aucie być musiały.
Jarek
Ten model zazwyczaj posiadał silnik 4.0 T i około 400km
Bardzo uboga wersja, że poduszek nie było.
Zaraz wpadnie Stefan i podepnie filmiki z testów Volvo, udowadniając wszystkim, że jechał powoli i bezpiecznie, a to krwiożercze drzewo wtargnęło mu na jezdnię.
Co do jednego tutaj się zgodzę – bardzo szybko nie mogło być, bo A8 sołtysowej z Brzeszcz wyglądało dużo gorzej po tym, jak jadąc 50km/h uderzyło w Seicento, hamowało jeszcze kilkanaście metrów i uderzyło w drzewo.
Wystarczy, że jest Kubuś-specjalista, który uważa, że żeby zginąć w wypadku drogowym trzeba jechać minimum 200 km/h… Cóż, brak wyobraźni to najczęstszy problem kierowców w Polsce – a potem płacz: „przecież jechałem tylko 90 km/h, moje opony miały tylko 16 lat”, itp.
Przecież Broszka miała przebite płuco, a jej ochroniarz połamane nogi po tym, jak przy prędkości 50km/h uderzyli w Seicento i ciągle hamując (były ślady hamowania) uderzyli pancernym A8 w oddalone o kilkanaście metrów drzewo.
Nie podważasz chyba zeznań funkcjonariuszy państwowych na służbie?
Sugerowałoby to więc tezę wprost odwrotną – Potrzeba nowego Ralpha Nadara i nowej książki pt. „Unsafe at any Speed” bo Audi A8 jest jak legendarny Chevroler Corvair – zabije ciebie nawet przy prawie zerowej prędkości.
A co do wypadku – Kubuś doskonale wie, że śmiertelnie zaciąć się można i kartką papieru. Zginąć zaś (w sprzyjających okolicznościach) po potrąceniu z prędkością 5 km/h, czy w samochodzie jadącym 30km/h. Nie jestem bałwanem twierdzącym, że zabija prędkość – wprost przeciwnie – uważam, że sama prędkość jeszcze nikogo i nigdy na świecie nie zabiła (zrobiło to co najwyżej zbyt gwałtowne jej nabranie lub wytracenie 😀 ).
Wiem jednak, że prawdopodobieństwo zgonu lub poważnych obrażeń w wypadku drogowym rośnie wraz ze wzrostem prędkości w sposób wykładniczy (a nie liniowy).
Czy napisałem w którymś z komentarzy, że odnoszę się do wypadku z udziałem limuzyny BOR? Tak, na marginesie, niektóre klasy opancerzenia wykluczają samochód z eksploatacji w normalnych warunkach drogowych – używa się ich wyłącznie do powolnych przejazdów w kolumnach, ze względu na strefy zgniotu nieprzystosowane do zwiększonej masy po dodaniu opancerzenia do seryjnego nadwozia (tak, żebyś miał temat do dalszych dywagacji o wypadku Szydło). Filmik z testu Volvo zamieściłem ze względu na Twój komentarz o „ewidentnym przykładzie zaiwaniania”, w kontekście wybicia samochodu w powietrze po uderzeniu w przepust. Ktoś inny napisał, że przy prędkości rzędu 70 km/h przepust zatrzyma samochód, itd. Gratuluję dobrego samopoczucia ludziom wierzącym w to, że betonowy przepust jest bezpieczny co najmniej tak samo jak bariera energochłonna. Ty od razu próbujesz udowodnić, że pisałem o „wyskakujących na drogę drzewach”, itd., a na koniec dodajesz, że wiesz że można zginąć w samochodzie jadącym 30 km/h… Mimo, że wszyscy tu twierdzą, że są kierowcami (zazwyczaj doświadczonymi), to odnoszę wrażenie, że trollują tylko dla zasady, albo jeszcze do tego prawa jazdy nie dorośli…
Gdyby nie to, że na innym portalu napisano, że cały wieczór i noc ktoś tym (oraz drugim) Audi szalał po Radzyniu, to bym jeszcze mógł przyznać tobie rację.
Ale uważam, że tak w komentarzach pod wczorajszym artykułem, jak w dzisiejszych za bardzo starasz się być adwokatem sprawców.
Wiem, że ja (tym razem) dla odmiany bardziej „lecę stereotypem”, ale wybacz – te dwa artykuły aż się o to prosiły, na sto samochodów które w nocy wyleci z drogi i walnie w przydrożne drzewo mniej niż jeden pewnie czyni tak z powodu wymuszenia przez wyprzedzającego z przeciwka. Z 99 pozostałych zdecydowana większość czyni tak ponieważ jadą za szybko i nie panują nad autem.
Nie demonizuję mocy – sam lubię bardzo mocne auta – ani prędkości, ale brak umiejętności jazdy i (przynajmniej we wczoraj opisywanym wypadku) nienajlepszy stan techniczny aut.
tak to już jest jak się sprowadza samochody ze szrotow z zagranicy i klepie z 3 jedno auto , bo się chce mieć auto dla pokazu ze niby 100 tysięcy warte .. a utworzone za 20 tysięcy i potem kierujesz kierownica w prawo a on w lewo ty w lewo a ten na wprost !! szkoda młodych
Do dwoch razy sztuka… jednego juz posadzil na wozku a teraz dal glabowi samochod i na dodatek stracil najmlodszego z rodziny.
Dzięki za dobrą wiadomość, Januszu
O co chodzi z tym wózkiem?
https://iledzisiaj.pl/112-radzyn/6617-radzyn-wypadek-na-obwodnicy-19-tka-zablokowana.html
Teraz komuś dal pokierować. Do dwoch razy sztuka
Wlasciciel, 2 pasazer nie przezyl
https://iledzisiaj.pl/112-radzyn/6630-byles-swiadkiem-wypadku-na-obwodnicy.html
dlaczego oni nigdy sie nie nauczą ??!!! wzial auto od tatusia i chcial przyszpanowac; standardowy scenariusz.
Jak tu nie dziekowac Bogu za te drzewa ktore eliminuja wariatow. Szkoda pasazera. Zly przyklad dal mu kolega … szkoda.
O! Nareszcie jakiś rozsądny komentarz. Dziękuję za trzeźwa ocenę.
chyba widać że to audi A6 , motor pewno 4 i pół litra, pewno ze 300patataj , tam poduszek jest 8 otworzyły się i po 4 minutach składają się automatycznie
Sugerujesz Waść, że poduszki wystrzeliły 4 minuty przed wypadkiem i złożyły się w chwili uderzenia w drzewo???
A8 4.0T 385 km/ pozdrawiam
to audi A8 motor mógł być 4,2 i wtedy ma 300koników ofiary to mieszkańcy Ulan-Majorat nie wiem jak z tymi poduszkami ale w takim aucie być musiały.
Ten model zazwyczaj posiadał silnik 4.0 T i około 400km
4 rano to raczej powrót z imprezy.
https://iledzisiaj.pl/112-radzyn/10832-wypadek-na-ul-miedzyrzeckiej-19-letni-kierowca-i-17-letni-pasazer-nie-zyja.html