Tragiczny wypadek na torach. Kierowca forda wjechał pod lokomotywę, zginął na miejscu (zdjęcia, wideo)
10:53 02-08-2024 | Autor: redakcja
Do wypadku doszło w piątek około godziny 10 na ul. Letniskowej w Lublinie. Służby ratunkowe zostały zaalarmowane o wypadku z udziałem samochodu osobowego i pociągu. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego, policja oraz straż ochrony kolei.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierujący fordem mężczyzna poruszał się w kierunku Zemborzyc Podleśnych. Dojeżdżając do przejazdu kolejowego wjechał wprost przed nadjeżdżającą od strony Kraśnika lokomotywę.
Maszynista nie mógł już nic zrobić. Po zderzeniu lokomotywa zatrzymała się kilkaset metrów dalej. Kierowcy forda nie udało się uratować. Zginął na miejscu.
Teraz policjanci ustalają szczegółowe okoliczności wypadku. Przejazd kolejowy, na którym miało miejsce zdarzenie wyposażony jest w sygnalizację świetlną. Ruch pociągów na linii kolejowej nr 68 Lublin – Szastarka jest całkowicie wstrzymany.
Kierowca forda wjechał pod lokomotywę, zginął na miejscu – jest wina, jest natychmiastowa kara.
Oczywiście dzięki Bogu, bo ludzie sobie jakoś nie radzą z karaniem.
Dokładnie. A, gdy policja sobie już pomierzy, porobi zdjęcia, przesłucha świadków to będzie mogła sobie spokojnie wrócić do kontrolowanie dzieci jeżdżących na hulajnogach.
Pryszczate bachory na hulajnogach i rowerach powodują więcej wypadków niż kierowcy samochodów na torach.
Bo i pociągów mniej niż aut… dzięki Bogu;)
Mamy wolną wolę, więc nie wskazywałbym na udział Boga w tej sytuacji. Człowiek zdecydował, człowiek zrobił.
Bogu: Człowiek, słuchaj – masz wolną wolę, możesz robić co tylko chcesz, ale jak nie będziesz robił tego co ja chcę, to pójdziesz do piekła, rozumiesz?
Masz wolną wolę i to od ciebie zależy czy wybierzesz piekło czy niebo. Bóg z dobroci zachęca byś wybrał lepszą wieczność. No ale jak wolisz wieczne potępienie to nie może się sprzeciwiać w imię wolnej woli którą dał.
Gdzie Ci, którzy twierdzą, że mandatowanie za wjazd na czerwonym to łupienie kierowców? Dostałby Pan Denat kilka mandatów po 2500-5000 PLN to by sobie na zawsze zapamiętał, że jak świeci/miga czerwone to trzeba się zatrzymać i poczekać.
„Maszynista nie mógł już nic zrobić.” – jak to nie mógł nic zrobić? Zatrzymać elektrowozu przed przejazdem nie mógł, ale mógł rozpocząć awaryjne hamowanie i użyć sygnału dźwiękowego.
Gdyby na przejazdach kolejowych kierujący samochodami nie mieli pierwszeństwa, to bardziej by uważali, więc byłoby bezpieczniej.
leki juz nie dzialaja zwieksz dawke
Jeżeli zostanie się potrąconym przechodząc na zielonym, to bardzo często jest się wyzywanym od Świętych Krów, ameb itp. Tak samo jest, gdy jedzie się rowerem i ktoś spowoduje na nas wymuszenie/kolizję czy wypadek.
Ale, gdy zderzają się ze sobą samochody, motocykle, czy pociągi – to nie przypominam sobie, by ktoś w/w słowami określał sprawców czy poszkodowanych w takich zdarzeniach.
pomyśl o konsultacji lekarskiej
Los tak chciał…
Miszkam tam i codzienne przejezdzam. Wcale sie nie dziwie ze doszlo w koncu do tragedii. Sygnalizacja raz dziala raz nie. Do tego zakret i wielkie chwasty ktore zaslaniaja widocznosc.
Potwierdzam, po Internecie hula nagranie z tego przejazdu, gdzie widać jak zbliża się pociąg i ani światła się nie świecą ani szlaban się nie opuszcza.
Szlaban się nie opuszcza bo go tam niema.
„Tam wszystko doskonale widać. Trzeba tylko zwolnić lub się zatrzymać przed torami.
Dupa dupa jestem mieszkańcem tej dzielnicy i często gęsto tamtędy śmigam wszystko jest OK co do widoczności trzeba trochę użyć muzgu pokonując przejazd kolejowy…. Co do rogatki i oznaczenia niemam zastrzeżeń często gęsto widzę jak śmiga kierowca z phonem w łapie….
Pociągi powinny jeździć z dala od samochodów.
Tak jest, na widok samochodu powinny wiać przez łąki i pola.
Jezdnia jest dla samochodów, a nie dla pociągów. Pociągi na tory…Czy jakoś tak.
No bo o tej porze nic nie jeździ…
Cóż, Darwin głupcze, Darwin…;) dziwi jedynie fakt, że dożył tak długo będąc tak głupim…