Jutro wyjedzie z Włodawy, do pokonania będzie miał 3,5 tys. km wzdłuż granicy Polski. Za 35 dni zamelduje się z powrotem we Włodawie. W tym czasie będzie promował zbiórkę na stworzenie serwisu rowerowego we włodawskim domu dziecka.
Jest bohaterem całej lokalnej społeczności. Jego rowerową wyprawę śledzili mieszkańcy, znajomi, przyjaciele a zwłaszcza rodzina. Gdy wrócił do kraju, wielu z nich przyszło go powitać.
Dwa tygodnie trwała samotna rowerowa wyprawa do Rzymu, w którą udał się mieszkaniec gminy Garbów. Dopisywała mu doskonała pogoda, a po drodze spotkał wielu rodaków.