Trzy mieszkanki powiatu chełmskiego straciły swoje oszczędności. Do 81-latki zadzwoniła kobieta przedstawiająca się jako prokurator, 75-letnia kobieta otrzymała wiadomość od "syna", a 37-latka chciała sprzedać firanki na portalu społecznościowym i też straciła pieniądze.
Policjanci zatrzymali trzech obcokrajowców. Mężczyźni podejrzani są o oszustwo na szkodę mieszkańca powiatu chełmskiego. Sprawcy podając się za pracowników banku przejęli jego konto kradnąc ponad 200 tysięcy złotych. Zostali zatrzymani na terenie województwa łódzkiego przy wsparciu policjantów z innych jednostek.
82-latek z Zamościa udał się na spotkanie dotyczące badania wzroku połączonego z rozdawaniem darmowych okularów. W wyniku manipulacji w trakcie pokazu handlowego przekazał 15 tys. złotych, a kolejne 3 tys. złotych miał przekazać na wskazany rachunek bankowy. Dziś nie ma ani wylosowanych przedmiotów ani pieniędzy.
48-latka straciła niemal 8 500 zł, ponieważ uwierzyła w fałszywe ostrzeżenie dotyczące zagrożenia pieniędzy na jej koncie bankowym. Sądziła, że rozmawia z pracownikiem banku, zdecydowała się więc na szybkie wykonanie przelewów. Miało to być działanie mające na celu zabezpieczenie środków na bezpiecznym koncie.
Oszuści codziennie okradają mieszkańców naszego regionu. Straty finansowe sięgają od kilkuset złotych, do kilkuset tysięcy. Niestety kończący się tydzień ponownie obfitował w oszustwa różnymi metodami. Poniżej prezentujemy historię oszukanych osób.
38-latka zainteresowała się zakupem vouchera na pobyt w hotelu nad morzem. Ustaliła warunki i sposób płatności. Niestety nie otrzymała zamówionego produktu, a po dokonaniu przelewu natychmiastowego urwał się kontakt ze sprzedającą.
Mieszkańcy Lublina uwierzyli w historie ataku na konto bankowe i obławie na oszustów. 74-latka przekazała pieniądze w kwocie ponad 65 tysięcy złotych, a 85-latek w kwocie 25 tysięcy złotych.
Mieszkanka powiatu biłgorajskiego postanowiła sprzedać przez Internet ekspres do kawy, szybko skontaktowała się z nią osoba zainteresowana kupnem. Niestety po skorzystaniu z podesłanego jej linku straciła ponad 3 000 złotych.
Przez nieuwagę oraz chęć szybkiej sprzedaży swoich rzeczy, możesz stracić oszczędności. Przekonała się o tym mieszkanka gminy Milejów. Kobieta wystawiła na sprzedaż laktator. Zamiast otrzymać pieniądze za sprzedaż przedmiotu, straciła z konta 8 tysięcy złotych.
Oszustwo goni oszustwo, a mieszkańcy regionu tracą oszczędności życia. Poznajcie sposoby działania przestępców, a dzięki temu unikniecie utraty środków finansowych.
Oszust podający się za pracownika banku wmówił 43-latce, że ktoś złożył w jej imieniu wniosek kredytowy. Wystraszona kobieta została poinformowana przez rozmówcę, że najprawdopodobniej doszło do wycieku jej danych. Przelanie pieniędzy na rachunek techniczny miało zapewnić bezpieczeństwo oszczędności. Niestety kobieta to zrobiła.
Mieszkanka powiatu parczewskiego straciła ponad 30 tys. złotych. 70-latka uwierzyła w możliwość szybkiego zysku inwestując pieniądze na giełdzie. Reklamę z wizerunkiem premiera Rzeczypospolitej Polski kobieta znalazła na jednym z portali internetowych. Niestety pomagający jej w inwestowaniu "manager" okazał się oszustem.
43-latek z powiatu janowskiego stracił prawie 90 tys. złotych. Mężczyzna uwierzył, że prowadzi rozmowę z pracownikiem banku. Oszust twierdził, że ktoś dokonał nieuprawnionego dostępu do jego konta i wykonuje przelewy. Przekonywał, że przelewy zostały zablokowane i konieczna jest ich autoryzacja, aby odzyskać pieniądze.
Seniorka z Lublina padła ofiarą oszustów metodą "na wypadek". Seniorka przekazała im 30 niewielkich sztabek złota o wartości 180 tysięcy złotych.
O tym jak ważne jest weryfikowanie rozmówców, którzy proszą nas o pożyczkę, przekonała się 30-letnia mieszkanka Świdnika. Na komunikatorze otrzymała prośbę od brata o opłacenie mu zakupów. W rzeczywistości wiadomość pochodziła od osoby, która włamała się na konto jej brata.