Kilkadziesiąt lat temu Polska była największym eksporterem raków w Europie. Obecnie gatunek ten jest bardzo rzadki. Dlatego też trzeci rok z rzędu prowadzona jest akcja jego wsiedlania do rzek Lubelszczyzny.
Kontynuowana jest akcja odbudowy populacji raka szlachetnego w ekosystemach wodnych naszego regionu. Skorupiaki trafiły do rzek, w których żyły przed laty.
Ruszyła odbudowa populacji raka szlachetnego w ekosystemach wodnych naszego regionu. Skorupiaki trafiły do rzek, w których żyły przed laty. Tego typu akcja odbyła się w województwie lubelskim po raz pierwszy.
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej i Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej udaremnili próbę przemytu ponad osiemdziesięciu raków. Zwierzęta próbował przewieźć przez granicę obywatel Ukrainy.
Obywatel Rosji próbował przewieźć przez granicę raki. Teraz mężczyzna będzie miał problemy, ponieważ nie posiadał wymaganych dokumentów na przewóz skorupiaków.
Pestycydy, bursztyn, pijawki, anaboliki, kosmetyki, leki - przemytnicy starają się przewozić przez granicę wiele różnych, często nietypowych rzeczy. Tym razem na granicy zatrzymano wiadro raków.
Co jakiś czas celnicy ujawniają próby przemytu zwierząt, których przewóz przez granicę bez specjalnego zezwolenia jest zabroniony. Trafiają one później do zamojskiego zoo. Często są to papugi a nawet pijawki, tym razem były to raki.
Policjanci z Tarnogrodu zatrzymali czterech mężczyzn, którzy dokonywali nielegalnego połowu w rzece. Złowione raki i ryby wróciły do rzeki a mężczyznom grozi kara nawet do 2 lat więzienia.