Jak informują zarządcy dróg krajowych i wojewódzkich, wszystkie odcinki tras w regionie są przejezdne, miejscami może zalegać śnieg i błoto pośniegowe. Najgorsza sytuacja panuje na drogach gminnych i powiatowych oraz na lubelskich chodnikach, a także uliczkach osiedlowych, gdzie nadal lokalnie zalega gruba warstwa śniegu.
Lublin jest przygotowany do zimowego utrzymania miasta - poinformowało we wtorek Miasto Lublin. Służby i specjalistyczny sprzęt m.in. 53 solarki, 22 ciągniki, ładowarki oraz pługi, czekają w gotowości do podjęcia akcji w razie pogorszenia pogody. Do dyspozycji jest także m.in. 4 tys. ton soli drogowej.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad jest zwarta i gotowa przed nadchodzącą zimą. Dzisiaj poinformowano, że na drogach krajowych w całej Polsce kilka tysięcy osób będzie pracować w trakcie sezonu zimowego przy zwalczaniu śliskości i odśnieżaniu. Do ich dyspozycji będzie około 2300 pojazdów, m.in. pługi, pługosolarki czy pługi wirnikowe, a także 292 magazyny soli.
Mimo doniesień o toksycznym oddziaływaniu soli drogowej na środowisko, jest ona powszechnie stosowana na drogach w czasie zimy. To środek dostępny, skuteczny i tani - nie ma dla niego realnej alternatywy na dużą skalę. W cenie wielu produktów nie wliczamy jednak kosztów środowiskowych – mówi ekohydrolog dr Sebastian Szklarek z PAN.
Służby drogowe zapewniają, że warunki do jazdy na głównych trasach naszego regionu znacznie się poprawiły. W akcji odśnieżania biorą udział nawet Mikołaje.
Ponad dwa razy więcej niż rok temu kosztowało zimowe utrzymanie Lublina. Sprzęt do odśnieżania jeździł znacznie częściej, zużyto też dużo więcej piasku i soli.
W Zamościu skazani ruszyli do pracy i pomagają miejskim służbom komunalnym przy odśnieżaniu. Z powodu intensywnych opadów śniegu mają ręce pełne roboty. W pozostałych porach roku osadzeni mają wykonywać drobne prace porządkowe na terenie miasta.
Zakład Karny w Hrubieszowie zareagował na apel władz samorządowych o pomoc w wywożeniu śniegu z centrum miasta. W akcji odśnieżania ulic udział wzięli osadzeni.
Obfite opady śniegu, które występują w ostatnim czasie sprawiły, że drogowcy musieli sięgnąć po sprzęt, który wykorzystywany jest niezwykle rzadko. Chodzi o pługi wirnikowe.
Coraz częściej zdarzają się przypadki, że na odśnieżonych wcześniej ulicach, ponownie pojawia się śnieg. Jak się okazuje, niektórzy mieszkańcy odśnieżając swoje posesje czy też dojazdy do nich, zrzucają śnieg ponownie na jezdnię.
We wtorek sprzęt do odśnieżania z głównych ulic Lublina został przekierowany na uliczki osiedlowe. Pracują też liczne brygady ręczne, których zadaniem jest usuwanie śniegu z chodników, placów, czy też przystanków komunikacji miejskiej.
Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wszystkie drogi krajowe w regionie są przejezdne. Nadal pracują na nich pojazdy zimowego utrzymania.
Ciągłe opady śniegu oraz wiatr, który zwiewa go na jezdnie sprawiają, że w wielu miejscach nie widać większych efektów odśnieżania. Dlatego też miasto podjęło decyzję o skierowaniu sprzętu jedynie na wybrane ulice. Tym samym akcja zimowego utrzymania miasta weszła w tryb kryzysowy.
Występująca od rana opady śniegu sprawiają, że warunki do jazdy są trudne. Dotyczy to nie tylko dróg lokalnych, lecz również głównych i to w całym regionie. Zarządcy dróg zapewniają, że z usuwaniem z jezdni śniegu oraz zwalczaniem śliskości walczy praktycznie cały dostępny sprzęt.
Intensywne opady śniegu dały się we znaki mieszkańcom regionu. W Opolu Lubelskim osadzeni z zakładu karnego pomagają w odśnieżaniu ulic miasta.