Świdnik: W nocy skradziono mazdę. Czytelniczka apeluje o pomoc
17:54 16-05-2016
Auto zostało skradzione w nocy z niedzieli na poniedziałek. Jeszcze w godzinach wieczornych mazda model 6 stała zaparkowana na parkingu przy ulicy ul. Kalinowej w Świdniku. Po godzinie 6 rano okazało się, że nieznany sprawca ukradł pojazd.
Samochód posiadał nadwozie typu kombi, w środku były zamontowane dwa foteliki samochodowe dla dzieci. Pochodząca z 2008 roku mazda miała tablice rejestracyjne: LSW 24466.
Nasza czytelniczka prosi o pomoc wszystkich, którzy minionej nocy widzieli podejrzane osoby kręcące się w tym rejonie, bądź też już jadący samochód. Każda informacja może okazać się bardzo cenna. Prosimy o kontakt z naszą redakcją.
(fot. nadesłane)
2016-05-16 17:42:58
Juz rok temu mi ukradli taka sama, kamień w wodę. Na szczęście było AC:)
Dokładnie AC to podstawa! Lepiej zapłacić te parę złotych więcej ale śpisz spokojnie…
czerwona?
https://www.youtube.com/watch?v=UjV_e4SPdIs Mazda wszędzie kradziona
Z ciekawości pytam: czy to powszechny zwyczaj że ludzie fotografują swoje auta na parkingu?
Czytales artykul ? To jest zdjecie podgladowe tak sadze. Szukaja LSW a nie takiej co ma na zdjeciu inne blachy.
Odpowiedź brzmi: jak najbardziej TAK 🙂
Z powodu, dla którego takie zdjęcie jest wykorzystywane tak, jak w tym przypadku.
Z tych samych powodów fotografuje się również rowery a nawet wózki dziecięce.
Niestety… taki mamy klimat…
Ja rozumiem że zdjęcie „w takim przypadku” się przydaje, zastanawiam się tylko na ile powszechna jest to praktyka. Ja np. nie mam zdjęcia samochodu, laptopa czy aparatu fotograficznego, może powinienem zrobić małą sesję…?
googler czy ta na zdjęciu ma świdnickie brachy? Gratuluje, zostałeś Januszem dnia 🙂
A czy nie mogło być sfotografowane przed zakupem albo po zakupie ale jeszcze na starych rejestracjach? W artykule jest napisane, że „zdjęcie nadesłane”, więc zakładam że to zdjęcie tego konkretnego samochodu. Poza tym w dwóch poprzednich tego typu ogłoszeniach też były załączone „real foto”.
Mazdy 6 kradna na duza skale. Male szanse na znalezienie. Ale moze jakims trafem. Chyba jakas grupa grasuje
Czekam na swoja aż zginie bo mam problemy ze sprzedażą 🙂
A wystarczy założyć gps , auto pewnie idzie na części wiec przy demontażu do znajdą ale zanim go znajdą trochę czasu minie.
Kazdy szanujacy sie zlodziej uzywa zagluszaczy gps gsm itp. Sa niedrogie, zasilane np z gniazda zapalniczki, wiec te wszystkie lokalizatory na nic sie nie przydadza, no chyba ze amator kradnie.. Swoja droga, zawsze lepiej miec, minimalnie ale szanse na odnalezienie zawsze zwiekszy.
Przy okazji, moze sie komus przyda. Lokalizator mozna zrobic np ze starego telefonu z androidem. Wystarczy aplikacja.