Jacek Bury, senator z Lublina, w programie „Woronicza 17” w TVP dość emocjonalnie zachował się w trakcie wymiany zdań z redaktorem Miłoszem Kłeczkiem. Polityk w pewnym momencie wstał z ogórkiem w ręku, a następnie roztrzaskał go na stole przed dziennikarzem prowadzącym program.
Przypadkiem miał ogórka w kieszeni 🙂 Zwykła prowokacja.
bazyl
Że też Lubelszczyzna takie chwasty jak ten pseudo polityk wyhodowała. Kopa w tyłek i wypad do sowietów.
Maurycy_spod_picy
Wielu lubelakom do sowietów z wyglądu i zachowania bliżej niż handlującym z nimi ludziom, chcącym utrzymać rodzinę, firmę i miejsca pracy. Oczywiście takich przypadków powinno być jak najmniej, jednak ogórki nie są towarem strategicznym. Na dobrą sprawę w czasach zimnowojennych handel z nimi był jednym z kluczowych elementów pozyskiwania informacji. Działało to i w drugą stronę. Jednak żadna opcja polityczna nie rezygnowała z tej możliwości całkowicie. A mieliśmy wtedy szansę na totalną destrukcję nie mniejszą niż teraz.
randalk
sam jesteś chwast włażący w otwór PiSdziaków
jasio
szanuj innych to i Ciebie będą szanowali
danglan
Pana burego zapamiętałem jak rozdawał swoje ulotki przez szybę kierowcom ,którzy zatrzymywali się przed rondem Witosa ,krańcowa tzw. przy makro…. Skakał po trawniku od samochodu do samochodu… Myślałem ,że chłop się stara i coś tam z tego będzie ,a on ogórkami walczy zamiast przemyślaną retoryką.
Sulcia
Typowy cebulak którego wybrały cebulaki
profesor mniodek
no przecież intelektem nie zaimponuje – jaki marszałek tacy senatorowie
Drzazga
Wygląda jak kartofel, a to jednak ogórek (ruski) – jakby polskich było mało. Biznes, biznes ponad wszystko. Sprzedam ci sznur na którym nas będziesz wieszał. Aby tylko dobrze zapłać, ruski.
Kks
Ten Pan Bury to Prawdziwy Burek. Do budy!
Tadi
Co wymagać przykład idzie z góry . Taka klasa polityczna . Następnym razem rozdawane na skrzyżowaniach jabłka z ruskich drzew nie pomogą .
Till
Cwaniak w polityce dla ochrony biznesu pseudo dorobkiewicz biznesmen od siedmiu bolesci, doplatki odliczenia truskawkowy dorobkiewicz co chce udawać autorytet
Cebulak to stan umysłu
Nazwanie redaktora Kołeczka mendą jest niezwykłą uprzejmością ze strony pana senatora. Pan Kołeczek mógłby się zapytać premiera od rozdawania naszej broni, od rżnięcia kierowców na paliwie czy prawdą jest że był agentem Stasi o pseudonimie Jakob vel Student. To powinno być naczelną sprawą wyjaśnienia przez wszystkich redaktorów.
Przypadkiem miał ogórka w kieszeni 🙂 Zwykła prowokacja.
Że też Lubelszczyzna takie chwasty jak ten pseudo polityk wyhodowała. Kopa w tyłek i wypad do sowietów.
Wielu lubelakom do sowietów z wyglądu i zachowania bliżej niż handlującym z nimi ludziom, chcącym utrzymać rodzinę, firmę i miejsca pracy. Oczywiście takich przypadków powinno być jak najmniej, jednak ogórki nie są towarem strategicznym. Na dobrą sprawę w czasach zimnowojennych handel z nimi był jednym z kluczowych elementów pozyskiwania informacji. Działało to i w drugą stronę. Jednak żadna opcja polityczna nie rezygnowała z tej możliwości całkowicie. A mieliśmy wtedy szansę na totalną destrukcję nie mniejszą niż teraz.
sam jesteś chwast włażący w otwór PiSdziaków
szanuj innych to i Ciebie będą szanowali
Pana burego zapamiętałem jak rozdawał swoje ulotki przez szybę kierowcom ,którzy zatrzymywali się przed rondem Witosa ,krańcowa tzw. przy makro…. Skakał po trawniku od samochodu do samochodu… Myślałem ,że chłop się stara i coś tam z tego będzie ,a on ogórkami walczy zamiast przemyślaną retoryką.
Typowy cebulak którego wybrały cebulaki
no przecież intelektem nie zaimponuje – jaki marszałek tacy senatorowie
Wygląda jak kartofel, a to jednak ogórek (ruski) – jakby polskich było mało. Biznes, biznes ponad wszystko. Sprzedam ci sznur na którym nas będziesz wieszał. Aby tylko dobrze zapłać, ruski.
Ten Pan Bury to Prawdziwy Burek. Do budy!
Co wymagać przykład idzie z góry . Taka klasa polityczna . Następnym razem rozdawane na skrzyżowaniach jabłka z ruskich drzew nie pomogą .
Cwaniak w polityce dla ochrony biznesu pseudo dorobkiewicz biznesmen od siedmiu bolesci, doplatki odliczenia truskawkowy dorobkiewicz co chce udawać autorytet
Nazwanie redaktora Kołeczka mendą jest niezwykłą uprzejmością ze strony pana senatora. Pan Kołeczek mógłby się zapytać premiera od rozdawania naszej broni, od rżnięcia kierowców na paliwie czy prawdą jest że był agentem Stasi o pseudonimie Jakob vel Student. To powinno być naczelną sprawą wyjaśnienia przez wszystkich redaktorów.