Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Piłkarska gorączka w Brazylii

Mistrzostwa Świata w Brazylii już niedługo rozkręcą się na dobre. Ze względu na oczekiwania, forma gwiazd reprezentacji gospodarzy jest obecnie tematem na czołówki gazet.

Chociaż Polacy w Brazylii się nie pojawią, to piłkarska gorączka niedługo rozpocznie się także w Polsce, gdzie wciąż żywe są wspomnienia Euro 2012. Jednak atmosfera w Brazylii staje się ostatnio o wiele bardziej gorąca, w dużej mierze ze względów sportowych, ale także z powodu niezadowolenia sporej części społeczeństwa.

Głośne protesty w połączeniu z potężnymi oczekiwaniami kibiców chyba żadnej reprezentacji nie wyszłyby na dobre. W chaosie i gwarze właściwą drogę odnaleźć muszą się jednak Canarinhos, dla których 'planem minimum’ jest awans do finału.

Czy Brazylię stać na takie osiągnięcie pokażą dopiero następne tygodnie. Pewne jest jednak to, że każda informacja dotycząca kadry traktowana jest obecnie priorytetowo, nie mówiąc już o doniesieniach o kontuzji któregoś z zawodników.

Tak stało się w przypadku gwiazdy reprezentacji, Neymara, który w trakcie jednego z treningów reprezentacji doznał bolesnego upadku, natychmiast chwytając się za kostkę. Piłkarzowi sprawiło to widoczny ból, a wokół niego od razu zaroiło się od medyków.

Ostatecznie okazało się, że to nic poważnego, a piłkarz po dłuższej przerwie dokończył trening. Jednak początkowo wiadomość o samym podejrzeniu kontuzji u podstawowego piłkarza kadry Luiza Felipe Scolariego przyprawiła wielu kibiców o palpitacje serca.

Informacja w przeciągu kilku minut pojawiła się w mediach, chociaż po pewnym czasie szybko zamieszczano sprostowania. Doskonale obrazuje to jednak rozmiar oczekiwań i presję, z jaką radzić sobie musi 22-letni Neymar oraz cała brazylijska kadra.

Wystarczy przypomnieć słynne Maracanazo, czyli przegrany przez Brazylię finał mundialu z 1950 r., żeby pojąć brak zrozumienia dla niepowodzenia. Feralnego gola puścił wówczas bramkarz Moacir Barbosa – z obawy o życie, musiał od tamtej pory ukrywać miejsce zamieszkania i zmagać się z szykanami.

Chociaż dzisiaj stosunek większości Brazylijczyków do piłki jest już inny, to mimo wszystko po gwiazdach reprezentacji spodziewa się wygranej. Były reprezentant Canarinhos, legendarny Ronaldo, wierzy, że Neymar i kadra poradzą sobie z presją.

„Jestem pewien, że Neymar jest o wszystko spokojny, jest w stanie poradzić sobie z presją, cały czas to zresztą pokazuje. Wszyscy mamy nadzieję, że będzie najlepszym zawodnikiem turnieju, no i że Brazylia zostanie mistrzem”, powiedział.

Canarihos uważani są za faworyta grupy A, gdzie rywalizować będą jeszcze Chorwaci, Meksykanie oraz Kameruńczycy. Swoje pierwsze spotkanie gospodarze rozegrają z 12 czerwca o 22:00.

Jeśli Canarinhos podołają wyzwaniu, to na pewno zajdą w turnieju daleko. Wygrana na własnym terenie to dla nich najważniejsze zadanie, ale drogę może im zastąpić wiele innych zespołów, także te mniej doceniane i dotychczas nieznane w futbolowym świecie.

Przykładem może być Bośnia i Hercegowina, dla której turniej w Brazylii będzie debiutem w Mistrzostwach Świata. Drużyna weźmie w nim udział bez określonych oczekiwań, chcąc tylko spisać się jak najlepiej – ekipa chce sprawić rodakom radość, a typy na mundial nie wykluczają niespodzianki.

Wszystko rozstrzygnie się już niedługo, ale pewne jest, że nawet największe ambicje pozostaną po tym turnieju niespełnione. Nie wiadomo jeszcze jednak tylko, kto będzie musiał przełknąć rozczarowanie.

2014-06-12 18:29:14
(fot. Wikipedia CC-BY-3.0-br)

Komentarze wyłączone

Z kraju