Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Na piechotę, rowerem i samochodem – mieszkańcy ścigali złodzieja radia

Wyjątkową determinacją wykazali się mieszkańcy Lublina, którzy ścigali samochodowego włamywacza. Nie odpuścili nawet wtedy, gdy ten pobił jednego ze ścigających.

Wszystko wydarzyło się w czwartek w godzinach popołudniowych w lubelskiej dzielnicy Konstantynów. Jeden z mieszkańców dostrzegł z okna, jak idący ulicą mężczyzna bacznie przygląda się zaparkowanym samochodom. W pewnym momencie zainteresował się stojącym oplem. Przez kilka minut bacznie go oglądał, zaglądał do środka a nagle zaczął szarpać za klapę bagażnika. Gdy ta nie poddała się siłowej próbie otwarcia, zaczął dobierać się do drzwi od strony kierowcy. Gdy udało mu się je sforsować, wsiadł do środka po czym wyrwał radio i zaczął się oddalać.

Świadek wraz z ojcem powiadomili sąsiada i ruszyli w pościg. Gdy pierwszy z mężczyzn dobiegł do włamywacza i usiłował go zatrzymać, ten rzucił się na niego z pięściami. Odepchnął interweniującego mężczyznę a następnie uderzył go w twarz i rzucił się do ucieczki. Jednak dwaj pozostali mężczyźni, jeden na rowerze, drugi samochodem, na ulicy Kruka dogonili sprawcę włamania i go zatrzymali. Zanim na miejsce dojechała powiadomiona w międzyczasie policja, sprawca usiłując się wyrwać, zdołał jeszcze uszkodzić samochód świadka.

Zatrzymanym okazał się 30-letni mieszkaniec Lublina. Został przetransportowany na VII komisariat Policji, gdzie śledczy ustalili, że ma on więcej podobnych czynów na koncie.
Kradł radia samochodowe oraz systemy nagłośnienia. Odpowie również za kradzież rozbójniczą i uszkodzenie samochodu. Policjanci po przeszukaniu jego mieszkania odzyskali większość skradzionego mienia. Mężczyzna usłyszał łącznie 6 zarzutów, z czego 4 dotyczyły włamań i kradzieży do pojazdów na terenie miasta.

W piątek zatrzymany stanął przed sądem, który na wniosek policji i prokuratury zastosował wobec 30-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Za te przestępstwa grozi mu do 10 lat więzienia.

(fot. KWP Lublin)
2015-01-17 11:07:39

10 komentarzy

  1. A na co było go oddawać w ręce policji. Połamać łapy tak żeby mu nie poskładali i po kłopocie teraz będzie żył za $ podatnika.

    • Realia są takie, że jak nie ma w „zawiazach” nic do odsiadki to posiedzi do 1 rozprawy.
      Oby tylko prokurator przesłał akt oskarżania do sądu.

      Łamać rąk nie polecam bo można później takiemu rentę płacić latami.
      Takie szumowiny wiedzą doskonale jak załatwić sobie odszkodowanie za byle co.
      Uczą się w aresztach jeden od drugiego jak naciągać prawo.

      Aczkolwiek uważam, że „…kilka kopów w twarz” na pewno by mu nie zaszkodziło.
      Ewentualnie paskiem klinowym po gołym tyłku i solą sypać zanim policja przyjedzie 🙂

  2. Mam nadzieję, że zanim przyjechała policja, złodziej dostał jeszcze kilka kopów w twarz?

  3. Do kopalni, kamienie łupać!!

  4. I oni by poszli pewnie do więzienia za to że mu tak zrobili… POlska

  5. Następny pójdzie siedzieć ,nażre się za darmo , a ja muszę zapieprzać i podatki na takich płacić (do roboty ulice zamiatać!!!!!!!!!!!!!!!!)

  6. Jednego ***** mniej, zgadzam sie z kolegami połamać zasranemu złodziejowi łapy

  7. Eee tam, zaraz łapy łamać – trzeba by mu zaraz całodobową opiekę załatwiać bo jakby sam „bidula” jadł i srakę podcierał?
    Nózie poprzetrącać, żeby nie mógł pójść kraść, a nawet jakby tam na wózku pojechał to łatwiej byłoby go złapać.

Z kraju