Niebawem przed sądem stanie pielęgniarka z puławskiej stacji dializ, która właśnie została oskarżona o doprowadzenie do utraty życia pacjenta. Kobiecie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Szanowne Panie pielęgniarki – skoro to tak wielkie poświęceniea i odpwiedzialność ponad Wasze siły przy jak powiadacie głodowych wynagrodzeniach, to po jaki damski „cha” tak kurczowo trzymacie się tej pracy?
Idżcie w cholerę, albo jeszcze dalej i róbcie coś co jest mniej ciężkie, mniej odpowiedzialne, nie wymagające poświęceń, a za duzo wiekszą kasę.
Przecież nie brałyście ślubów ze szpitalami, przychodniami, ani z pacjentami.
Komunistyczni wodzowie przez wiele lat wmawiali nam jaką oni straszną odpowiedzialność za Naród mają, ale żaden dobrowolnie nie zostawił koryta, Wy wmawiacie nam to samo???
M
Jakby każda z nas posłuchała tych słów to nie było by komu teraz pracować a nowy personel by się nie kształcił bo po co. Pielęgniarki i położne jedynie oczekują poszanowania i odrobiny wdzięczności a nie wiecznego „plucia w twarz” i pretensji o wszystko
.
Polać Ci Panie Dora !!! ???
Eliza
Przecież tak się już dzieje, pielęgniarki odchodzą i wszędzie ich brakuje. Tylko potem nie płacz, że nie ma Cię kto podetrzeć, a operację Ci przekładają, bo nie ma instrumentariuszek lub pielęgniarek anestezjologicznych.
Pan Dora może masz racje niech pielęgniarki odchodzą i będzie spokój ale skoro takie jest twoje podejście to nie życzę Ci tego ale może powinieneś doświadczyć ze łeżysz w szpitalu nie jesteś w stanie nic wokół siebie zrobić wiec skoro pielęgniarek nie ma to leżysz w dochodach moczu nie ma kto cię nakarmić bo rodzina nie jest w stanie być przy tobie cały czas więc leżysz głodny odwodnieniony bo przecież pielęgniarki poszły pracować przy kasie. Człowieku najpierw pomyśl co piszesz postaw się w sytuacji pacjęta a później się wypowiadaj bp widać ze nie masz nic wspólnego z zawodami medycznymi.
Justyna
Drogi Panie Dora zapewniam, że niedługo w najbliższych latach wiele z nas „idzie w cholere” na emeryturę. W moim szpitalu z 600 pielęgniarek w przeciągu kilku lat odejdzie 260. Będzie się Pan leczył w razie choroby sam albo kupi sobie od razu trumnę, bo w szpitalu nie będzie miejsc z racji braku personelu. Będą przyjmowac tylko na ratunek życia. Więc porzucmy pasje i odpowiedzialnosc i pracujmy lajcikowo w biedronce??? Moze lepiej skomentuje Pan chory system który rujnuje nasz kraj? A może coś z nim zrobi? Wtedy opieka zdrowotna była by na poziomie i każdy będzie zadowolony.
Obserwator1
Nie tylko zawód Pielęgniarki jest odpowiedzialny i ciężki..
Obserwator1
Wiec nie ma co się użalać i płakać……..
Bławat
Największe wymagania mają tacy, co nikim się nie zajmowali i żyli na koszt społeczeństwa. W szpitalu staje się panem i rządcą z tabunem sług swoich! Jęczy, bo bólu nie uśmierzają, a że nachlany i nic nie można podać, to go nie obchodzi.
Studentka
Myślę, że pacjent nie pierwszy raz był na dializie a pielęgniarka która ją wykonywała napewno robiła to któryś raz z kolei. Nie miała w planach uśmiercić tego pacjenta. Stało się rozumiem ale czy naprawdę wyrok 5 lat pozbawienia wolności jest adekwatny? Ja uważam ze nie. Ten kto nie widzial jak ciężka jest praca pielęgniarki ten nie powienien wogole sie wypowiadac. Decydując sie na ten zawod wiadomo że trzeba liczyc sie z ciężką pracą kazdy wie na co sie pisze ale czy pracownik biurowy moze popełnić błąd i skończy sie to nagana a pielegniarke od razu do wiezienia trzeba wsadzić?
quta-muta
Na 90% wysunęła mu się igła oddająca krew z powrotem do żyły, i wszystko poszło na zewnątrz, a że nikt się panem nie zainteresował przez jakiś czas to po jakimś czasie kałuże znaleźli pod łóżkiem.
mOnia
pracowałam na stacji dializ. Maszyna wyczuwa opór na zyle, w takiej sytuacji zaczęłaby wyć. W ogole te maszyny sa bardzo czułe, co chwilę pipczą, doprawdy nie mogę zrozumieć jak doszło do tej sytuacji… przepraszam, jednak mogę zrozumieć. Personelu mało a obowiązków multum, nie ma czasu nawet odpowiednio szybko zareagować na wyjącą maszynę. To jedyna moja teoria. Pielęgniarka nie jest niczemu winna, niech odpowie dyrekcja szpitala!
Justyna
Wyrazy współczucia dla pielęgniarki i rodziny pacjenta. Wydarzyła się tragedia. Jestem pielęgniarka i przepracowalam lata na Stacji Dializ. Znam sie na tym i zapewniam ze sa możliwe sytuacje, gdy pacjentowi wysunie się igła która powraca krew z urządzenia. Nie tyle pielęgniarka co i pacjent musi obserwować rękę czy wszystko jest wporzadku. Nie mowiac juz o jakosci sprzetu..zamawiany przez szpitale coraz gorszej jakość sprzęt. Wiadomo, koszty itp.Pielęgniarka nie jest w stanie wzrokiem ogarnąć wszystkich na raz. Wiekszosc pielegniarek pracuje juz na dwa etaty. Jest nas NAPRAWDE MAŁO. Pracodawcy dokladaja obowiazkow.przypada coraz wieksza liczba pacjentow na 1 pielegniarke. Kazdy chce wykonac swoja prace jak najlepiej ale jestesmy tylko ludzmi nie maszynami. Zawod medyczny to duza odpowiedzialnosc za ludzkie zycie i stres na co dzien. Problem stanowi też pacjent , który za nic ma zalecenia personelu i zamiast spokojnie leżeć podczas zabiegu wiercą się , obracaja, chowają rękę z przetoka pod koc itp. Pamietam tez przypadek gdy pacjent przyplywie zlosci odlaczyl linie podczas dializ. Rozni sa ludzie, rozne sytuacje. Zrozumieja to Ci tylko ktorzy w tym siedza i ich rodziny. Ale winnym zawsze bedzie personel sredni – pielegniarka. Cokolwiek nie tak w lecznictwie ona musi wysluchiwac skarg, wszystko znosic po czym grzecznie sie usmiechnac i dalej wykonywac swoje obowiązki.
mOnia
nie ma już pojęcia personel średni. Dziś prawie wsztyskie pielegniarki maja studia. Kolezanke oblali na obronie magisterskiej za użycie tego sformułowania. Nie to żebym pouczala czy się wywyzszala, ale miejmy szacunek do siebie.
Wujcio Dobra Rada podpuścił, że jest szansa wyrwania grosza…
ala
współczucie dla rodziny pacjenta …..cokolwiek się nie stanie zawsze będzie winna pielęgniarka bo jest najbliżej pacjenta ….zawsze….lekarz się wyprze i zawsze pada na pielęgniarkę ….ale jesteśmy głupie bo mamy za dużo pacjentów pod opieką i takich tragedii będzie więcej ….na dializach maks to 2 pacjentów na 1 pielęgniarkę powinno być ….
Ja
5 lat za czyjeś życie a za włamanie lub narkotyki do 10. W tym kraju lepiej mordować niż kraść czy handlować np.
Szanowne Panie pielęgniarki – skoro to tak wielkie poświęceniea i odpwiedzialność ponad Wasze siły przy jak powiadacie głodowych wynagrodzeniach, to po jaki damski „cha” tak kurczowo trzymacie się tej pracy?
Idżcie w cholerę, albo jeszcze dalej i róbcie coś co jest mniej ciężkie, mniej odpowiedzialne, nie wymagające poświęceń, a za duzo wiekszą kasę.
Przecież nie brałyście ślubów ze szpitalami, przychodniami, ani z pacjentami.
Komunistyczni wodzowie przez wiele lat wmawiali nam jaką oni straszną odpowiedzialność za Naród mają, ale żaden dobrowolnie nie zostawił koryta, Wy wmawiacie nam to samo???
Jakby każda z nas posłuchała tych słów to nie było by komu teraz pracować a nowy personel by się nie kształcił bo po co. Pielęgniarki i położne jedynie oczekują poszanowania i odrobiny wdzięczności a nie wiecznego „plucia w twarz” i pretensji o wszystko
Polać Ci Panie Dora !!! ???
Przecież tak się już dzieje, pielęgniarki odchodzą i wszędzie ich brakuje. Tylko potem nie płacz, że nie ma Cię kto podetrzeć, a operację Ci przekładają, bo nie ma instrumentariuszek lub pielęgniarek anestezjologicznych.
Pan Dora może masz racje niech pielęgniarki odchodzą i będzie spokój ale skoro takie jest twoje podejście to nie życzę Ci tego ale może powinieneś doświadczyć ze łeżysz w szpitalu nie jesteś w stanie nic wokół siebie zrobić wiec skoro pielęgniarek nie ma to leżysz w dochodach moczu nie ma kto cię nakarmić bo rodzina nie jest w stanie być przy tobie cały czas więc leżysz głodny odwodnieniony bo przecież pielęgniarki poszły pracować przy kasie. Człowieku najpierw pomyśl co piszesz postaw się w sytuacji pacjęta a później się wypowiadaj bp widać ze nie masz nic wspólnego z zawodami medycznymi.
Drogi Panie Dora zapewniam, że niedługo w najbliższych latach wiele z nas „idzie w cholere” na emeryturę. W moim szpitalu z 600 pielęgniarek w przeciągu kilku lat odejdzie 260. Będzie się Pan leczył w razie choroby sam albo kupi sobie od razu trumnę, bo w szpitalu nie będzie miejsc z racji braku personelu. Będą przyjmowac tylko na ratunek życia. Więc porzucmy pasje i odpowiedzialnosc i pracujmy lajcikowo w biedronce??? Moze lepiej skomentuje Pan chory system który rujnuje nasz kraj? A może coś z nim zrobi? Wtedy opieka zdrowotna była by na poziomie i każdy będzie zadowolony.
Nie tylko zawód Pielęgniarki jest odpowiedzialny i ciężki..
Wiec nie ma co się użalać i płakać……..
Największe wymagania mają tacy, co nikim się nie zajmowali i żyli na koszt społeczeństwa. W szpitalu staje się panem i rządcą z tabunem sług swoich! Jęczy, bo bólu nie uśmierzają, a że nachlany i nic nie można podać, to go nie obchodzi.
Myślę, że pacjent nie pierwszy raz był na dializie a pielęgniarka która ją wykonywała napewno robiła to któryś raz z kolei. Nie miała w planach uśmiercić tego pacjenta. Stało się rozumiem ale czy naprawdę wyrok 5 lat pozbawienia wolności jest adekwatny? Ja uważam ze nie. Ten kto nie widzial jak ciężka jest praca pielęgniarki ten nie powienien wogole sie wypowiadac. Decydując sie na ten zawod wiadomo że trzeba liczyc sie z ciężką pracą kazdy wie na co sie pisze ale czy pracownik biurowy moze popełnić błąd i skończy sie to nagana a pielegniarke od razu do wiezienia trzeba wsadzić?
Na 90% wysunęła mu się igła oddająca krew z powrotem do żyły, i wszystko poszło na zewnątrz, a że nikt się panem nie zainteresował przez jakiś czas to po jakimś czasie kałuże znaleźli pod łóżkiem.
pracowałam na stacji dializ. Maszyna wyczuwa opór na zyle, w takiej sytuacji zaczęłaby wyć. W ogole te maszyny sa bardzo czułe, co chwilę pipczą, doprawdy nie mogę zrozumieć jak doszło do tej sytuacji… przepraszam, jednak mogę zrozumieć. Personelu mało a obowiązków multum, nie ma czasu nawet odpowiednio szybko zareagować na wyjącą maszynę. To jedyna moja teoria. Pielęgniarka nie jest niczemu winna, niech odpowie dyrekcja szpitala!
Wyrazy współczucia dla pielęgniarki i rodziny pacjenta. Wydarzyła się tragedia. Jestem pielęgniarka i przepracowalam lata na Stacji Dializ. Znam sie na tym i zapewniam ze sa możliwe sytuacje, gdy pacjentowi wysunie się igła która powraca krew z urządzenia. Nie tyle pielęgniarka co i pacjent musi obserwować rękę czy wszystko jest wporzadku. Nie mowiac juz o jakosci sprzetu..zamawiany przez szpitale coraz gorszej jakość sprzęt. Wiadomo, koszty itp.Pielęgniarka nie jest w stanie wzrokiem ogarnąć wszystkich na raz. Wiekszosc pielegniarek pracuje juz na dwa etaty. Jest nas NAPRAWDE MAŁO. Pracodawcy dokladaja obowiazkow.przypada coraz wieksza liczba pacjentow na 1 pielegniarke. Kazdy chce wykonac swoja prace jak najlepiej ale jestesmy tylko ludzmi nie maszynami. Zawod medyczny to duza odpowiedzialnosc za ludzkie zycie i stres na co dzien. Problem stanowi też pacjent , który za nic ma zalecenia personelu i zamiast spokojnie leżeć podczas zabiegu wiercą się , obracaja, chowają rękę z przetoka pod koc itp. Pamietam tez przypadek gdy pacjent przyplywie zlosci odlaczyl linie podczas dializ. Rozni sa ludzie, rozne sytuacje. Zrozumieja to Ci tylko ktorzy w tym siedza i ich rodziny. Ale winnym zawsze bedzie personel sredni – pielegniarka. Cokolwiek nie tak w lecznictwie ona musi wysluchiwac skarg, wszystko znosic po czym grzecznie sie usmiechnac i dalej wykonywac swoje obowiązki.
nie ma już pojęcia personel średni. Dziś prawie wsztyskie pielegniarki maja studia. Kolezanke oblali na obronie magisterskiej za użycie tego sformułowania. Nie to żebym pouczala czy się wywyzszala, ale miejmy szacunek do siebie.
Wujcio Dobra Rada podpuścił, że jest szansa wyrwania grosza…
współczucie dla rodziny pacjenta …..cokolwiek się nie stanie zawsze będzie winna pielęgniarka bo jest najbliżej pacjenta ….zawsze….lekarz się wyprze i zawsze pada na pielęgniarkę ….ale jesteśmy głupie bo mamy za dużo pacjentów pod opieką i takich tragedii będzie więcej ….na dializach maks to 2 pacjentów na 1 pielęgniarkę powinno być ….
5 lat za czyjeś życie a za włamanie lub narkotyki do 10. W tym kraju lepiej mordować niż kraść czy handlować np.