Piątek, 03 maja 202403/05/2024
690 680 960
690 680 960

Nie żyje kobieta potrącona na deptaku w Lublinie (zdjęcia)

W środę rano na Krakowskim Przedmieściu w Lublinie 47-letnia kobieta została potrącona przez pojazd dostawczy. W wyniku odniesionych poważnych obrażeń ciała poszkodowana piesza zmarła w szpitalu.

122 komentarze

  1. PYTANIE ZASADNICZE. CZY W RĘKU NIEBOSZCZYKA BYŁ S RAJ FON ?

    • Był, wystarczy sprawdzić logowania na plepsbuku i chińskiej nutce;)

      • 8888 odpuść już sobie.
        Wystarczająco wiele razy udowodniłeś jakim jesteś IDIO*Ą i nie musisz się więcej popisywać swoją głupotą.

        • To wy jesteście idiotami, wy wszyscy, którzy obwiniają pieszą za bycie na chodniku, wy próbujący wybielić drajwera, odwrocić „kota ogonem”, wy którzy zapewne tak samo robią lajkujac plepsa i wykonując tysiąc innych czynności, tylko nie obserwacja drogi i myślenie! Jesteście skrajnymi idiotami i społecznie szkodliwymi zerami, zutylizowalbym was tak jak ten typ, tą Bogu ducha winną kobietę.

          • Tak naprawdę nie wiemy, jak to było. Mogła iść całkiem z tyłu samochodu, w taki sposób, że nie była widoczna w lusterkach.
            Cofający samochód ma włączone białe światła i wydaje ostrzegawczy dźwięk. Trudno przeoczyć.
            Kobieta mogła być zamyślona. Nie zwróciła uwagi. Kierowca oczywiście również nie zachował ostrożności. Tylko tam ciasno. Dużo donic, ławek, latarni. Może się rozglądał w różnych kierunkach i ją przeoczył.
            Przykra sprawa. Zamiast kogoś obwiniać, może bardziej warto skupić się na uczuciach, które teraz ma rodzina tej kobiety oraz młody kierowca.

    • a co , pieszy na chodniku nie może rozmawiać przez telefon?

    • nie nie bylo to kolezanka mojej mamy

    • Miał prawo być . Nie ma zakazu używania tego typu sprzętów na deptaku.

  2. Redakcja niepotwierdzone głupstwa wypisuje a potem poprawia

    • Zanim szanowna Pani\Pani zamieści komentarz, zapozna się z tekstem i autorem słów. Przebieg zdarzenia relacjonuje rzecznik policji, a nie my. Podał jedną nieścisłość, która została poprawiona. Także nie życzymy sobie pisania pod naszym adresem wpisu w takim tonie o „niepotwierdzonych głupstwach”.

      • Szanowna Redakcjo,
        w błędnej wersji opisu było: „piesza szła w stronę Bramy Krakowskiej, samochód cofał w przeciwnym kierunku”, na zdjęciach widać, że samochód stoi tyłem do Bramy, czyli nie mógł jechać tak, jak było w opisie. Warto przed opublikowaniem zastanowić się, czy tekst ma sens, nawet jak to jest cytat wypowiedzi rzecznika; jeśli coś jest niespójnego, to albo dopytać, albo zacytować głupstwa z odpowiednim komentarzem, wtedy w komentarzach zamiast „redakcja pisze głupstwa” będzie „rzecznik gada głupstwa”.

        • Jak widać zacytowana była wypowiedź rzecznika, nie my prowadzimy czynności wyjaśniające na miejscu zdarzenia tylko policja i to rzecznik relacjonował, jak widać w zapisie tekstu, przebieg wypadku. Warto przed napisaniem komentarza zastanowić się nad tym, kto jest źródłem informacji i czyje słowa są przytaczane w tekście. Skoro była nieścisłość podana przez rzecznika i została ona skorygowana to w czym problem?

          • Problem w tym, że Szanowna Redakcja nie myśli przed opublikowaniem tekstu a później zdziwienie, że są nieprzychylne komentarze.
            Dowiemy się, czy wypowiedź rzecznika była zacytowana dokładnie, a później rzecznik zmienił zdanie, czy może ktoś źle zrozumiał rzecznika i napisał coś innego, niż rzecznik powiedział?
            Wypowiedź rzecznika była sprzeczna z załączonymi zdjęciami i to powinno być punktem wyjścia do refleksji przed opublikowaniem wypowiedzi rzecznika.
            Chyba, że jest przepis, że z rzecznikiem policji się nie dyskutuje – wtedy wycofuję wszystkie moje wypowiedzi o tym, że przed zacytowaniem rzecznika należy pomyśleć.

            • Najważniejsze jak widać najmądrzejsi są komentujący. Redakcja napisała jak widać skąd była ta wersja, ale najmądrzejsi z sekcji komentarzy już swoje napisali. Akurat rozumiem to co redakcja napisała i ma w całości rację. Ależ tu myślących jest w komentarzach…szok!!!! Najważniejsze, że jest kupa innych myślicieli, specjalistów wszelkiej maści od przebiegu zdarzeń na forum!

  3. W ogóle to dlaczego pojazdy posiadające bieg wsteczny, z zerową widocznością wsteczną, są dopuszczone do ruchu? Przy dzisiejszym postępie technologicznym montaż kamery cofania w dowolnym aucie trwa kilka godzin.
    Może wpuśćmy za kółko ślepych! Co za różnica, w którą stronę jadą nic nie widząc?

    • Jeśli wolno wtrącić.. Nie wiem jak było w tej sytuacji ale piesi ogolem sami pchaja sie pod kola uważając ze skoro oni widzą pojazd to jego kierowca też ich widzi… Nieraz na deptaku pomimo kamery cofania, ludzie wpier… sie pod kola.

      • Pchają się pod koła samochodu na chodniku, no skandal!

        • Ja tam wolę się nie pchać pod koła ani na chodniku, ani na ulicy ani na przejściu. Jak mnie zabiją to marna satysfakcja, że miałem pierwszeństwo.

          • Jak dasz pozwolenie na prawo dżungli i zdejmiesz odpowiedzialność z kierowców, to nie będzie miało znaczenia co tam sobie wolisz, czy nie wolisz – zostaniesz rozjechany przez jakiegoś neandertalczyka i tyle. Nie tędy kompletnie droga. Po to są przepisy, po to są specjalne uprawnienia, po to jest odpowiednia technika, żeby chronić najsłabszych. A jak ktoś myśli inaczej to po co wszystkie ustawy, znaki i sygnalizacje? Niech każdy dba tylko o siebie i jazda, hulaj dusza, piekła nie ma! Że też jeszcze to trzeba ludziom tłumaczyć w XXI wieku…

      • „Jeśli wolno wtrącić.. Nie wiem jak było w tej sytuacji”
        Więc nie wolno wtrącić

        • Wolno, bo nie pisze o tej konkretnej sytuacji, tylko o ogólnym trendzie.
          Czyżby jakieś trudności z czytaniem tekstu ze zrozumieniem?

      • Niestety to prawda. Takie sytuacje mają miejsce, bo albo pieszy myśli, że kierowca go widzi, ale go nie widzi, lub też kierowca myśli że pieszy myśli, a pieszy myśli jak ptak dodo lub wcale, pchając się prosto pod tył samochodu. Brak wyobraźni.

        • PoRD wyraźnie mówi o zachowaniu ostrożności. Jak ktoś pisze o wpychaniu się pieszych (na chodniku!!!) to powinien ponownie zdać egzamin.

          • Ten samochód z dostawą miał prawo tam wjechać czy nie? A piesi chodzą nie tylko po chodnikach. Na parkingu, gdzie miejsca jest dość, żeby spokojnie wykonać manewr parkowania i żeby piesi przeszli, zawsze znajdzie się mądry, który zamiast przejść przodem, wpycha się pod tył samochodu. Zupełnie bez sensu i o to mi chodziło. Tej Pani mi szkoda, ale i kierowcy też. Tyle w temacie

  4. Nie tak dawno w Lublinie w podobnych okolicznościach zginęła zakonnica. Kamera cofania w takich pojazdach powinna być obowiązkowa.

  5. Ach Aga…brak słów!

  6. Wina kierowcy bezsporna, narobił sobie chłopak kłopotu na całe życie. Szkoda też i kobiety. jak się okazuje nieszczęście może spotkać każdego i wszędzie.

  7. Ustawa PoRD
    Art. 23. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
    3) przy cofaniu ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu i zachować szczególną ostrożność, a w szczególności:
    a) sprawdzić, czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia,
    b) upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda; w razie trudności w osobistym upewnieniu się kierujący jest obowiązany zapewnić sobie pomoc innej osoby.

  8. Oczywiście winny jest kierowca, ale to tak jest, że za cofającą ciężarówkę zawsze musi wleźć baba.
    (parę lat jeździłem – nikogo nie potrąciłem, ale przypadków baby za autem miałem sporo)

    • Co znaczy „wleźć baba”? Ta „baba” miało prawo tam położyć koc i leżeć, a twoim zas%nym obowiązkiem jest wyjechać tak, żeby nikogo nawet nie tknąć, skoro się tam już władowałeś. To ty zmieniłeś sposób poruszania się z nóg na ciężką maszynę i robiłeś specjalne uprawnienia – to teraz kombinuj. I żeby ci prokurator kiedyś „nie wlazł” na głowę, jak pewnego dnia uznasz, że twój komfort był ważniejszy od czyjegoś zdrowia lub życia. Bo już za same takie komentarze, jak twój, powinno zabierać się prawo jazdy, bo widocznie kompletnie poprzestawiane macie już klepki od samochodozy.

      • Masz jakiś problem z czytaniem ze zrozumieniem – ja nikogo nie zabiłem, nie potrąciłem.

        Co do „wleźć baba” – wyrwałeś to z kontekstu, dlatego w ten sposób brzmi dziwnie, może poczytaj:
        sjp_pwn_pl/sjp/wlezc;2536823_html
        (zamień podkreślenia na kropki – może chociaż z tym sobie jakoś poradzisz…)

  9. Był trzeźwy A czemu miał być pijany to jest jakies uprzedzenie czy lepiej brzmi

  10. I przez taką głupotę gość na prawdę będzie miał konsekwencje zarówno psychiczne jak i prawne. Wioząc te przysłowiowe bułki do sklepu aby się wyrobić za jakieś marne pieniądze.

    Pośpiech nie popłaca, trzeba czasami w pracy wyluzować i mieć wiele rzeczy w głębokim poważaniu, szkoda zdrowia. Pośpiech uwłacza godności.
    Chociaż oczywiście pewnych sytuacji ominąć się nie da. Ludzie bezmyślnie wchodzą pod koła nawet pod cofający duży samochód dostawczy gdzie kierowca nie ma najmniejszej możliwości zobaczyć czy ktoś tam wszedł. Sam nie dawno miało podobną sytuację i baba jeszcze zaskoczona że omało jej nie potrąciłem.. to że inni ludzie się zatrzymali a ona nie, jakoś jej do myślenia nie dało. Uratowało mnie tylko to, że zawsze jak nie wiem czy mogę wyjechać cofnąć to robię to bardzo pomału aby ludzie widzieli że zacząłem jechać.

    • Zawsze mnie uczono, że jak nie widzisz, to nie jedziesz. A tu proszę! Kierowca nie miał(!) możliwości i sobie jechał. Może jeszcze koc sobie połóż na przednią szybę i jazda w drogę! Niech o bezpieczeństwo martwią się inni. Toć przecież ty nic nie widzisz. I później gnają tacy troglodyci we mgle i powodują karambole. Odwrócą kota ogonem i są święci. Za takie wstawki, jak twoja, powinni zabierać prawo jazdy, bo widać kompletnie nie rozumiecie istoty problemu.