Na drogach zaczyna się robić biało. Piaskarki już pracują, jednak w wielu miejscach jest ślisko
20:55 20-12-2021

W części województwa lubelskiego występują opady śniegu. To sprawia, że pogarszają się warunki do jazdy. O ile na głównych trasach na chwilę obecną nie powinno być żadnych większych utrudnień, to jednak na niektórych drogach wojewódzkich nawierzchnia pokrywa zajeżdżona cienka warstwa śniegu. Chodzi głównie o okolice Łukowa, Międzyrzeca Podlaskiego, Kocka i Radzynia Podlaskiego.
Mowa tu o drogach wojewódzkich nr: 806 Międzyrzec Podlaski – Łuków, 807 Łuków – Żelechów, 808 Łuków – Kock oraz 803 Stoczek Łukowski – Seroczyn. Lokalnie na błoto pośniegowe oraz zajeżdżony śnieg kierowcy mogą natrafić w zachodniej i południowej części województwa. Chodzi o drogi w okolicach Dęblina, Puław, Nałęczowa, Annopola, Kraśnika, Modliborzyc oraz Janowa Lubelskiego.
Jak zapewniają dyżurni Zarządu Dróg Wojewódzkich, wszystkie drogi są przejezdne i obecnie pracuje na nich 16 pojazdów do zwalczania śliskości. Ostrzegają jednak, że w okolicach: Białej Podlaskiej, Chełma, Hrubieszowa, Janowa Podlaskiego, Kodnia, Krasnegostawu, Lubartowa, Sosnowicy, Terespola, Tomaszowa Lubelskiego i Wisznic, w odcinkowo może pojawiać się śliskość jezdni. Dlatego też należy zachować szczególną uwagę oraz dostosować prędkość do panujących warunków.
(fot. lublin112)
a jutro z rana, jak Lublin ruszy do pracy, to u nas „pojawi się śliskość”
Powiem więcej, u mojej żony już zrobiła się śliskość, nie muszę czekać do rana.
Czyli sąsiad już był.
Organoleptycznie sąsiada nie wyczujesz.
Przed świętami listonosz przychodzi da razy.
To wyciągnij cytrynę
*Wycisnij
Nie chcę krakać, ale będzie się działooo…
Ja od rana najeany
Siedzę w oknie i patrzę. Idę kurde zaraz spać bo jutro rano muszę wstać.
Śpią galgany 🤪
Tylko dlaczego NIE napiszecie że sypią tylko po zakrętach i skrzyżowaniach, że sypią tylko po drogach tak jakby głównych a już te boczne mają w dopie!!!
U nas na Alaska Highway i jej przedłużeniem Richardson Highway gdzie ruch jak na waszym Krakowskim Przedmieściu w stanie wojennym, odgarnia sie tylko śnieg, ale wcale się nie sypie, a od połowy września gdy już dobrze przymroziło (bywało nawet -35), był tylko 1 (słownie: jeden) przypadek, gdzie dłuuugi tir zsunął się z wysokiej 10-cio metrowej skarpy.
A u was płacz, że wam tylko na zakrętach „sypiom” i „śpiom”.
nie wykrakalłam, dobrze było, suchutko 🙂
jaka ta strona beznadziejna, informacje niepotwierdzone od Józków – bez – na – dzie -ja.