Po wypadku całkowicie zablokowane jest skrzyżowanie al. Andersa i ul. Walecznych w Lublinie. Zderzyły się tam dwa auta. Na miejscu pracują policjanci i strażacy.
Kolejny raz okazało się, likwidacja rejestratorów wjazdu na czerwonym miała sens. One tamują ruch, bo zmuszają tych co mają czerwone do zatrzymania się.
Jest to bez sensu, żeby tylko ci co mają zielone mogli jechać, a cała reszta musi bez sensu stać i czekać.
Tytus
Radar rejstrujacy wjazd na czerwonym nic nie pomoze jak kierowca przegapi to czerwone. Spora czesc tego typu wypadkow nie jest specjalnym zignorowaniem wskazan sygnalizacji swietlnej.
Ryloslaw
Tylko w Lublinie mało kto jeździ dozwoloną prędkością. Wczoraj jezdzilem i nie było samochodu który by nie wyprzedzał a jechałem 60 km/h. Wiecznie zabiegane te szczurki z wielkiego miasta
Kolejny raz okazało się, likwidacja rejestratorów wjazdu na czerwonym miała sens. One tamują ruch, bo zmuszają tych co mają czerwone do zatrzymania się.
Jest to bez sensu, żeby tylko ci co mają zielone mogli jechać, a cała reszta musi bez sensu stać i czekać.
Radar rejstrujacy wjazd na czerwonym nic nie pomoze jak kierowca przegapi to czerwone. Spora czesc tego typu wypadkow nie jest specjalnym zignorowaniem wskazan sygnalizacji swietlnej.
Tylko w Lublinie mało kto jeździ dozwoloną prędkością. Wczoraj jezdzilem i nie było samochodu który by nie wyprzedzał a jechałem 60 km/h. Wiecznie zabiegane te szczurki z wielkiego miasta