Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Energetycy wciąż walczą ze skutkami wichury. Prąd ma już większość odbiorców

Po wczorajszych wichurach, jakie przeszły nad naszym regionem, wciąż wiele osób pozostaje bez prądu. Cały czas trwa naprawa awarii, zaś energia elektryczna jest sukcesywnie przywracana.

Silne porywy wiatru, które wystąpiły nad naszym regionem w nocy z czwartku na piątek, wyrządziły bardzo dużo szkód w sieciach energetycznych. Wiele linii zostało zerwanych przez spadające konary czy też powalone przez wiatr drzewa. Jak zapewnia PGE Dystrybucja, wszystkie ekipy techniczne oraz pomagające im załogi firm zewnętrznych, nie ustają w wysiłkach przy usuwaniu skutków wichury.

Łącznie naszym regionie ok. 45 tys. odbiorców zostało pozbawionych energii elektrycznej. Najwięcej, gdyż ok. 30 tys., na terenie oddziału Zamość. Wiele gospodarstw nie miało prądu także w powiatach lubelskim, krasnostawskim, puławskim, kraśnickim czy też opolskim. Jak dodają energetycy, ekipy naprawcze będą pracować bez przerwy, aż do usunięcia wszystkich awarii.

Choć obecnie większość z nich została już naprawiona, to jednak wciąż pozostają miejsca, gdzie nie ma prądu. Tymczasem mieszkańcy narzekają, że praktycznie nie ma możliwości skontaktowania się z pogotowiem energetycznym w celu zgłoszenia awarii. W Bystrzycy koło Zakrzówka w powiecie kraśnickim od dwóch dni połowa miejscowości pozbawiona była energii elektrycznej. Została on przywrócona dopiero dzisiaj przed godziną 14.

-Przez ten czas energetycy nawet nie raczyli przyjechać i sprawdzić co się stało. Nie było też możliwości, aby dodzwonić się do ich siedziby. Gdy w sąsiedniej miejscowości spotkałam na ulicy energetyków, powiedzieli mi że to nie ich teren i nic nie pomogą – relacjonuje nasza czytelniczka Wioletta. – Ja rozumiem, silny wiatr, połamane drzewa, zerwane linie. Ale gdyby jeszcze PGE odbierało telefon alarmowy 991 i informowało jak to długo potrwa. W żaden sposób nie można się do nich dodzwonić, a próbuje od 6 rano- dodaje Magda, mieszkanka Lublina, u której też wiele godzin nie było prądu.

Jak wyjaśniają energetycy, spowodowane jest to ogromną liczbą telefonów od mieszkańców całego regionu, którzy dzwonią w tej sprawie. Zgodnie z deklaracjami, do dzisiejszego wieczora prąd ma popłynąć już do wszystkich odbiorców.

53

54

55

(fot. nadesłane – Wioletta)
2017-10-07 14:28:02

14 komentarzy

  1. Po co energia elektryczna na wsi? Po co ekipy energetyków z miasta to naprawia? Przecież oni twierdzą, że miasto im nie potrzebne…

    • Cóż za inteligentny tok rozumowania,jestem pod wielkim wrażeniem bukietu Twych słów

    • bo teraz na wsiach jest więcej miastowych niż rolników, a stare siedliska faktycznie nie potrzebują ee, a przynajmniej obędą się bez niej. Z resztą teraz taka moda 🙂

    • jestem przedstawicielem firmy zewnętrznej która miała podjąć się naprawy tego uszkodzenia. O 7.00 rozeznaliśmy możliwości naprawy awarii. ze względu na krańcowo podmokły teren naprawa linii możliwa jest po wybudowaniu dróg tymczasowych. RE Kraśnik dokonał alternatywnej tymczasowej naprawy z uwzględnieniem możliwości techniczych i kadrowych. Powyższa opinia jest mocno nieobiektywna. Przerwa w dostawie energii wynosiła kilka godzin co w warunkach huraganu jest sukcesem. Ekipy energetyki pracowały po 16.00 godzin a nie pamiętam by ktoś z mieszkańców podziękował lub poczęstował gorąccą herbatą .

      • Niedorzecznik prasowy Miasta Inspiracji

        Mieszkańcy pewnie przez okna wyrapiali gały jak marznąć robicie, ale herbaty… o czym Ty człowieku marzysz?
        Prędzej szklaneczką księżycówki, albo innego móżgotrzepa.

    • Pani Wiolu, zamiast tracić czas na frustracje niech pani uzyska zgodę właściciela posesji z trzeciego zdjęcia na wjazd na drogę 12-to tonowym dźwigiem, terenowym podnośnikiem koszowym oraz na wycinkę kilku drzew. Niech pani zabezpieczy też klucz do kłódki by nie uszkodzić szlabanu na prywatnej drodze. Niech pani pogodzi prawo własności i prawem odbiorców do korzystania z ee. Liczymy na pani pomoc

  2. Wczojej próbowałam się dodzwozić na 911 po godzinie oczekiwania połączenie zostalo zerwane, jedyny ratunek to dzwonienie do bazy terenowej PGE w danym regionie.

  3. Niedorzecznik prasowy Miasta Inspiracji

    Karolino – kup sobie agregat prądotwórczy za marne 500- 800 Pe eL eNów i zaoszczędzisz nie tylko na telefonach, ale i na nerwach.
    A jeśli chodziło by Ci tylko o światło to panel solarny, kawałek regulatora napięcia i akumulator samochodowy (razem jakieś 400 zetów).
    W myśl tłumaczenia skrótu PZU, przezorny zawsze ubezpieczony.

    • Apoloniusz Pierdółko, brat Kleofasa, też Pierdółki, a mąż starej Pierdółkowej

      Tak – na ten wszelki wypadek istnieje konieczność posiadania alternatywnych źródeł energii.
      Wtedy łatwiej się oczekuje na usuniecie awarii przez fachowców.

    • Za osiemset zeta to możesz sobie kupić agregat do zasilania czajnika by przy gorącej herbacie poczekać na usunięcie awarii. Panel solarny z akumulatorem, to w domku letniskowym (bez dostępu do sieci energetycznej) co najwyżej zastosować. Niezależność energetyczna za 1200 zł? Nie rozśmieszaj mnie.

      • obywatel gorszego sortu

        Nikt ci nie broni siedzieć i modlić się po ciemku, aż ci sieć naprawią.
        Nie kupuj agregatu, nie instaluj paneli solarnych, tylko czekaj aż burza minie i naprawia „prunt”.

        • Studętkom jezdem to wiem że....

          Nie jeden Polak mądry dopiero po szkodzie – nikt ci za darmo nie da agregatu wtedy kiedy będziesz go potrzebował, nawet 112 nie ogłosi zrzuty na koniecznie dobry agregat (chociaż na dobry komputer, ogłaszał).

  4. Dzwoniąc pod 991 telefony przyjmuje firma Qumak SA, która od kilku miesięcy za ODPŁATNOŚCIĄ przyjmuje zgłoszenia od odbiorców. Dawne numery zostały wyłączone. Działa tylko 991. W firmie Qumak SA pracują konsultanci (nie elektrycy, nie energetycy). Ich procedury wewnętrzne do przyjmowania zgłoszeń są zawiłe, a podsumowanie wydłuża czas rozmowy z odbiorcą co powoduje „korkowanie” się linii telefonicznych. A miało być tak pięknie. Firma Qumak SA w ostatnich dniach pokazała co się stanie przy masowych awariach.

Z kraju