Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Dorohusk: Skradzione bmw za 350tys. złotych nie wyjechało z Polski

Funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej udaremnili wywóz z kraju kradzionego auta marki BMW o wartości 350tys. złotych. W tym tygodniu to już trzeci kradziony pojazd zatrzymany przez strażników.

Do zdarzenia doszło 11 marca na drogowym przejściu granicznym w Dorohusku.

Funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali 25-letniego obywatela Niemiec, który próbował wyprowadzić z Polski samochód marki BMW M6 z 2012 roku o szacunkowej wartości 350 000 zł. Podczas kontroli granicznej ustalono, że samochód tego samego dnia został skradziony na terytorium Niemiec.

Jest to już trzeci odzyskany w tym tygodniu pojazd na przejściu granicznym w Dorohusku. Funkcjonariusze SG w czasie kontroli granicznej odzyskali oprócz luksusowego BMW, również samochód ciężarowy marki MAN o wartości 45 tys. zł oraz Volkswagena o wartości 25 tys. zł.

Od początku roku funkcjonariusze NOSG, w czasie prowadzonych działań odzyskali ponad 50 utraconych pojazdów o wartości ponad 2 mln zł.

Dorohusk: Skradzione bmw za 350tys. złotych nie wyjechało z Polski

2015-03-13 14:00:08
(fot. NOSG)

11 komentarzy

  1. ten DAF wygląda jak wyłowiony z Wisły 😀

  2. No i co trole najpierw kupcie sobie takie BMW a potem srajcie po marce BMW. Piękne auto uwielbiam markę BMW .

  3. Zwróć uwagę na logo marki bo dla mnie na zdjęciu widać wyraźnie MAN

  4. Mietek z tabletek

    ja tam MAN widze nie daf idź na badania to za rok pojdziesz do specjalisty w tym kraju

  5. Man nie dag

  6. Ładnie musiał zapierniczać tym BMW. Najpierw ukradł na terenie Niemiec i potem jakimś cudem w ten sam dzień przejechał CAŁĄ Polskę i dojechał do granicy!… i na fotce widać, że przed próbą przekroczenia umył go, bo raczej nie możliwe jest żeby przejechać cały kraj bez pobrudzenia auta. Chyba, że pogranicznicy go umili do zdjęcia 😉 A tak na marginesie pewnie złodziej liczył, że właściciel samochodu nie zauważy kradzieży tego samego dnia.

  7. A robi się to tak: Niemiec znajduje złodzieja żeby ukradł mu samochód. Samochód znika z parkingu/garażu/podjazdu . Niemiec zgłasza kradzież po upływie doby. Samochód już dawno jest za wschodnia granicą. Wracając do Niemiec…właściciel dostaje kasę z ubezpieczenia…kupuje nowe auto i wszyscy są zadowoleni…Niemiec ma nowe auto, fabryka się cieszy bo sprzedała nowy model, złodziej dostał kasę za robotę a skradziony samochód trafia na wschodnio-azjatycki rynek gdzie nowy nabywca kupuje go w „atrakcyjnej cenie”…lub po normalnej…ale za to cieszy się koleś który odkupił go od złodzieja…przebił numery i zrobił „nowe papiery”. Z tego procederu skorzystały właściciel, złodziej, diler nowych samochodów, sprzedawca kradzionego pojazdu lub nowy właściciel…i może po drodze skożysta pogranicznik który przymknie oko na granicy.

  8. Pod szlaban na granicy podjeżdża Mercedes S 600
    Pogranicznik pyta się kierowcy: Kontrabanda, narkotyki, broń?
    Kierowca z uśmiechem otwiera bagażnik a tam wszystkie wymienione przez pogranicznika fanty.
    Pogranicznik krzyczy…czyje to!?
    Kierowca odpowiada: To wszystko pana!…moje jest w tamtym tirze 😉

  9. Kontynuator tradycji niemieckiej co do wywożenia dóbr z Polski do swojego kraju 😀

Z kraju