Czechówka zanieczyszczona olejem napędowym. To po porannym wypadku
21:55 09-01-2015
Silny zapach paliwa a także zanieczyszczona woda w Czechówce postawiła po południu na nogi lubelskie służby. Rzeka na odcinku wzdłuż al. Solidarności była mocno zanieczyszczona. Na miejscu pojawiła się straż miejska a także pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Lublinie. Potwierdziło się, że rzeką płynie substancja ropopochodna, która wydziela silny zapach paliwa.
Poinformowana została straż pożarna. Strażacy w rejonie ul. Wodopojnej ustawili specjalną tamę która ma za zadanie zatrzymanie nieczystości. Następnie zostanie ona zebrana do pojemników i zneutralizowana.
Jak się okazało, substancją jest olej napędowy, który wyciekł z samochodu ciężarowego, który dzisiaj nad ranem staranował jedną z latarni na al. Sikorskiego. Doszło tam do uszkodzenia zbiornika z paliwem, w wyniku którego jego część wylała się na jezdnię. Strażakom udało się zebrać większość rozlanego oleju napędowego, jednak najprawdopodobniej cześć pozostała w śniegu i gdy ten zaczął się roztapiać, spłynęła do kanału odprowadzającego wodę deszczową.
Kanał prowadzi właśnie do rzeki. To spowodowało jej zanieczyszczenie. Obecnie zagrożenie skażeniem zostało zażegnane.
(fot. lublin112)
2015-01-09 21:40:27
A wystarczyło wykonać swoją pracę i odśnieżyć ulice…
A mi się wydaje że wystarczyło zamknąć Czechówkę i po kłopocie.Wszystkie pory roku są jednakowo odpowiednie na stłuczki,kraksy,wypadki.A jeżeli chodzi o śliskie,zaśnieżone drogi statystyki pokazują co innego do suchych,wilgotnych.
A tak na wesoło,lepiej na ropie siedzieć i czuć się szejkiem,niż wybrzydzać i grymasić,tu jest ślisko,tam nie odśnieżone……
Słabo myślisz, Koluniu. Według Ciebie jeśli ulica zostałaby odśnieżona, to odśnieżający powinni wywieźć ten śnieg stamtąd, biorąc pod uwagę, że ropa została w śniegu, który rano przy mrozie trzymał się dobrze, a po południu zacząć tajać? Przecież odśnieżając spycha się śnieg na bok, a tam jest taki spadek, że nawet jakby go zepchnąć o 50 metrów pod same ściany garaży, to po odtajaniu pozostała ropa i tak spłynęłaby siłami natury do dołu. Myśl trochę, nie da się łatwo zneutralizować substancji ropopochodnych, które „wsiąkły” w śnieg, zwłaszcza jak jest go tak sporo, jak to było ubiegłej nocy i rano. Taki ten Lublin, jak te „lubelaki” z małej litery… :/
hmmm…. Stefan … a może lubelakowi chodziło o to, że …. uważaj teraz będzie mocne… gdyby odśnieżono ulice ciężarówka nie uległaby kraksie i paliwo nie wyciekłoby z niej ??? …. Stefan, popytaj znajomych…. oddychaj Stefan, oddychaj….