W ciągu najbliższego tygodnia powinny zostać wprowadzone zmiany na jednym z najbardziej zakorkowanych skrzyżowań w Lublinie. Z pewnością niektórzy kierowcy nie będą z nich zadowoleni, jednak mają się one przyczynić do poprawy płynności ruchu.
OHO!!! I TU ZACZYNAJĄ POJAWIAĆ SIĘ ENIGMATYCZNE TYTUŁY :))) NIEDŁUGO BĘDZIEMY CZYTALI: „NA JEDNEJ Z WIĘKSZYCH DZIELNIC LUBLINA STAŁO SIĘ COŚ STRASZNEGO…”, ALBO „PANI KRYSIA Z KRYSZTAŁOWEJ BYŁA W SZOKU PO TYM CO ZOBACZYŁA…” :)))
Pastafarianin
Albo że rolnik ZAORAŁ drogę gminną. Zmasakrował jom na Fejsie.
wyrtytypyrty
Akurat lewoskręt z Nadbystrzyckiej w Głęboką nie ma najmniejszego wpływu na korki, bo jest bezkolizyjny. Kto chce skręcić – skręca, kto chce prosto-jedzie prosto. Takie działanie „pozorowane” lub nawet złośliwe: „Narzekacie że źle, to my wam pokażemy, że może być jeszcze gorzej. Wspomnicie jeszcze dobre czasy.” Czy naprawdę tak ciężko policzyć ile samochodów w ciągu np godziny jedzie w jakim kierunku, popatrzeć w jakim kierunku zielone świeci się niepotrzebnie długo, bo co miało pojechać już pojechało i proporcjonalnie do tego dobrać czasy świecenia sygnalizacji? Popatrzeć, policzyć, wyciągnąć wnioski? To nie. My, z Bożej Łaski Urzędnicy ustalamy co następuje: Najważniejszy jest przejazd z Głębokiej i tu najdłużej będzie zielone. I świeci potem to zielone uj wie komu, nikt nie jedzie, bo z Głębokiej wszystko już pojechało… Może zmieńcie „fachofcuf”, którzy opracowują „strategię” kierowania ruchem i zamiast krewnych i znajomych Królika zatrudnijcie kogoś średnio choćby inteligentnego, któremu będzie się chciało popatrzeć co tak na prawdę dzieje się na ulicach.
Od kiedy likwidacja strzałki przyczynia się do zwiększenia przepustowości skrzyżowania ?? Każda przebudowa sygnalizacji w tym mieście kończy się później jego zapchaniem bo pierwsze co się robi to likwiduje strzałki. Nie trzeba likwidować przystanku, wystarczy usunąć lewoskręt rozumiany jako bezkolizyjny w lewo z Narutowicza i przywrócić zieloną strzałkę z Narutowicza w Głęboką.
noddam
Ło panie. Jakie stare zdjęcie, prawie nie poznałem mimo, że codziennie tam jestem
SWilk
Mnie to wygląda na to, że miasto chce przywrócić jednoczesny ruch na wprost z Nadbystrzyckiej i Narutowicza.
Przy likwidacji lewoskrętu z Nadbystrzyckiej w lewo w Głęboką i wyłączeniu świecącej się w tym samym czasie zielonej strzałki w prawo z Głębokiej w Nadbystrzycką umożliwiamy bezkolizyjne włączenie w tym czasie zielonego dla pojazdów jadących z Narutowicza w Nadbystrzycką. Jednocześnie, jeżeli nie będzie pojazdu skręcającego w lewo z Narutowicza w kierunku Muzycznej, można znacznie przyspieszyć włączenie zielonego dla kierunku Nadbystrzycka => Narutowicza.
Te zmiany dają szansę na powrót do normalności, gdy cały kierunek północ-południe jedzie jednocześnie, a nie na zmianę.
Jasne, masz rację. Tylko co dla ruchu Narutowicza-Nadbystrzycka przeszkadza/ła strzałka z Narutowicza w Głęboką? A nawet z Głębokiej w Nadbystrzycką – przecież i tak do tej pory nikt nie wjeżdżał na skrzyżowanie gdy jechała Nadbystrzycka, ale za to na minutę zawsze kilka/naście samochodów przejeżdża dzięki strzałce.
QWERTY
Jak już cały ten ruch z Nadbystrzyckiej przejedzie przez skrzyżowanie z Głęboką na wprost, to dokąd dojedzie? Do końca Narutowicza i tam się zatrzyma na kolejnych światłach…
To samo dotyczy kierunku odwrotnego. Przecież obecnie samochody z Narutowicza nie mogą zjechać, bo Nadbystrzycka w kierunku Czubów się korkuje pojazdami z Muzycznej/pieszymi na przejściach, pojazdami chcącymi się włączyć do ruchu z bocznych uliczek. Dłuższe zielone dla Narutowicza nic nie da.
Pamiętam niedawne pomysły, by na Nadbystrzyckiej w kierunku Centrum ze środkowego pasa zabronić jechać prosto. Do jazdy na wprost i w prawo miał służyć jedynie prawy pas!
Pomysł, by zabronić skręcać w Głęboką jest równie udany.
Do tego zabierzmy zieloną strzałkę dla Głębokiej w Nadbystrzycką i już mamy komplet udanej modernizacji. Już można zgarnąć kaskę za innowację. A kierowcy? Kierowcy są mało ważni!
Cały czas ktoś zdrowo pi… przyp.. się do tego skrzyżowania od d… strony.
Aaaa
Swego czasu planowaniem takich rzeczy zajmowala się osoba niemająca prawojazdy…
driver
Lublin i jego rozwiązania skrzyżowań to jednak stan umysłu, nie rozsądku
Bronisław
Niektórzy lubią stać w korku i narzekać. Tak po prostu.
QWERTY
Gdzie mam trzymać taki „sprzęt”, jak nie mam garażu ani parkingu strzeżonego?
Robert
A ty kto? Nie „polaczek”? Heh, bawią mnie tacy ludzie. Sam pewnie do niedawna kisiłeś się w samochodzie, a jak już nie dało się sprawnie jeździć to przesiadłeś się na skuter, hipokryto. Poza tym samochód to nie jest jakieś dobro luksusowe. 500 + haha, zobaczysz – jak PO wygra wybory to 500+ będzie dalej, tylko z tą różnicą, że dostaną go również beżowi imigranci, którzy jedyne co potrafią to mnożyć się jak króliki. A! No i modlić się pięć razy dziennie, czasem też wypić piwo gdy Allah nie patrzy.
OHO!!! I TU ZACZYNAJĄ POJAWIAĆ SIĘ ENIGMATYCZNE TYTUŁY :))) NIEDŁUGO BĘDZIEMY CZYTALI: „NA JEDNEJ Z WIĘKSZYCH DZIELNIC LUBLINA STAŁO SIĘ COŚ STRASZNEGO…”, ALBO „PANI KRYSIA Z KRYSZTAŁOWEJ BYŁA W SZOKU PO TYM CO ZOBACZYŁA…” :)))
Albo że rolnik ZAORAŁ drogę gminną. Zmasakrował jom na Fejsie.
Akurat lewoskręt z Nadbystrzyckiej w Głęboką nie ma najmniejszego wpływu na korki, bo jest bezkolizyjny. Kto chce skręcić – skręca, kto chce prosto-jedzie prosto. Takie działanie „pozorowane” lub nawet złośliwe: „Narzekacie że źle, to my wam pokażemy, że może być jeszcze gorzej. Wspomnicie jeszcze dobre czasy.” Czy naprawdę tak ciężko policzyć ile samochodów w ciągu np godziny jedzie w jakim kierunku, popatrzeć w jakim kierunku zielone świeci się niepotrzebnie długo, bo co miało pojechać już pojechało i proporcjonalnie do tego dobrać czasy świecenia sygnalizacji? Popatrzeć, policzyć, wyciągnąć wnioski? To nie. My, z Bożej Łaski Urzędnicy ustalamy co następuje: Najważniejszy jest przejazd z Głębokiej i tu najdłużej będzie zielone. I świeci potem to zielone uj wie komu, nikt nie jedzie, bo z Głębokiej wszystko już pojechało… Może zmieńcie „fachofcuf”, którzy opracowują „strategię” kierowania ruchem i zamiast krewnych i znajomych Królika zatrudnijcie kogoś średnio choćby inteligentnego, któremu będzie się chciało popatrzeć co tak na prawdę dzieje się na ulicach.
Od kiedy likwidacja strzałki przyczynia się do zwiększenia przepustowości skrzyżowania ?? Każda przebudowa sygnalizacji w tym mieście kończy się później jego zapchaniem bo pierwsze co się robi to likwiduje strzałki. Nie trzeba likwidować przystanku, wystarczy usunąć lewoskręt rozumiany jako bezkolizyjny w lewo z Narutowicza i przywrócić zieloną strzałkę z Narutowicza w Głęboką.
Ło panie. Jakie stare zdjęcie, prawie nie poznałem mimo, że codziennie tam jestem
Mnie to wygląda na to, że miasto chce przywrócić jednoczesny ruch na wprost z Nadbystrzyckiej i Narutowicza.
Przy likwidacji lewoskrętu z Nadbystrzyckiej w lewo w Głęboką i wyłączeniu świecącej się w tym samym czasie zielonej strzałki w prawo z Głębokiej w Nadbystrzycką umożliwiamy bezkolizyjne włączenie w tym czasie zielonego dla pojazdów jadących z Narutowicza w Nadbystrzycką. Jednocześnie, jeżeli nie będzie pojazdu skręcającego w lewo z Narutowicza w kierunku Muzycznej, można znacznie przyspieszyć włączenie zielonego dla kierunku Nadbystrzycka => Narutowicza.
Te zmiany dają szansę na powrót do normalności, gdy cały kierunek północ-południe jedzie jednocześnie, a nie na zmianę.
Ale bezmyślni krzykaczek i tak będą krzyczeć.
Jasne, masz rację. Tylko co dla ruchu Narutowicza-Nadbystrzycka przeszkadza/ła strzałka z Narutowicza w Głęboką? A nawet z Głębokiej w Nadbystrzycką – przecież i tak do tej pory nikt nie wjeżdżał na skrzyżowanie gdy jechała Nadbystrzycka, ale za to na minutę zawsze kilka/naście samochodów przejeżdża dzięki strzałce.
Jak już cały ten ruch z Nadbystrzyckiej przejedzie przez skrzyżowanie z Głęboką na wprost, to dokąd dojedzie? Do końca Narutowicza i tam się zatrzyma na kolejnych światłach…
To samo dotyczy kierunku odwrotnego. Przecież obecnie samochody z Narutowicza nie mogą zjechać, bo Nadbystrzycka w kierunku Czubów się korkuje pojazdami z Muzycznej/pieszymi na przejściach, pojazdami chcącymi się włączyć do ruchu z bocznych uliczek. Dłuższe zielone dla Narutowicza nic nie da.
Pamiętam niedawne pomysły, by na Nadbystrzyckiej w kierunku Centrum ze środkowego pasa zabronić jechać prosto. Do jazdy na wprost i w prawo miał służyć jedynie prawy pas!
Pomysł, by zabronić skręcać w Głęboką jest równie udany.
Do tego zabierzmy zieloną strzałkę dla Głębokiej w Nadbystrzycką i już mamy komplet udanej modernizacji. Już można zgarnąć kaskę za innowację. A kierowcy? Kierowcy są mało ważni!
Cały czas ktoś zdrowo pi… przyp.. się do tego skrzyżowania od d… strony.
Swego czasu planowaniem takich rzeczy zajmowala się osoba niemająca prawojazdy…
Lublin i jego rozwiązania skrzyżowań to jednak stan umysłu, nie rozsądku
Niektórzy lubią stać w korku i narzekać. Tak po prostu.
Gdzie mam trzymać taki „sprzęt”, jak nie mam garażu ani parkingu strzeżonego?
A ty kto? Nie „polaczek”? Heh, bawią mnie tacy ludzie. Sam pewnie do niedawna kisiłeś się w samochodzie, a jak już nie dało się sprawnie jeździć to przesiadłeś się na skuter, hipokryto. Poza tym samochód to nie jest jakieś dobro luksusowe. 500 + haha, zobaczysz – jak PO wygra wybory to 500+ będzie dalej, tylko z tą różnicą, że dostaną go również beżowi imigranci, którzy jedyne co potrafią to mnożyć się jak króliki. A! No i modlić się pięć razy dziennie, czasem też wypić piwo gdy Allah nie patrzy.