Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Bronowice: Bili i kopali ekspedientkę oraz jej męża. Są już w areszcie

Do kradzieży rozbójniczej doszło w niedzielę o godz. 18.25. Dwóch sprawców zabrało z półek kilka piw i chcieli wyjść nie płacąc. Ekspedientkę i jej męża, którzy interweniowali bandyci pobili, przewrócili i kopali, a następnie ponownie okradli sklep.

-Do zdarzenia doszło na terenie dzielnicy Bronowice w Lublinie. O godz. 18.25 do sklepu osiedlowego weszło dwóch mężczyzn w wieku około 20 lat z założonymi na głowę kapturami. Z półki sklepowej zabrali kilka piw i skierowali się do wyjścia bez zamiaru zapłacenia. Ekspedientka będąca w sklepie usiłowała zablokować im wyjście z pomieszczenia. Wtedy złodzieje rzucili się na kobietę, bili ją, a jak się przewróciła kopali. Na ratunek ruszył jej mąż, który również został poturbowany. Bandyci ponownie weszli do sklepu i z półek zabrali kilka butelek wódki, piwa oraz papierosy. W tym czasie doszło do kolejnego ataku na parę broniącą mienia. Kobieta została przez jednego ze sprawców uderzona puszką z piwem. Poszkodowani trafili do szpitala na badania. Na szczęście pomimo wielu ciosów zarówno kobieta jak i jej mąż nie doznali poważnego uszczerbku na zdrowiu. Nadal są pod opieka lekarską. Posiadają liczne siniaki i potłuczenia. Natomiast straty materialne właściciel sklepu wycenił na sumę 2.700 złotych – opisuje zdarzenie rzecznik Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego Policji mł. insp. Janusz Wójtowicz.

Już dobę po zgłoszeniu policjanci z Komisariatu VI Policji w Lublinie namierzyli i zatrzymali pierwszego ze sprawców tego przestępstwa. 21-letni Bartosz J. był już zatrzymywany do napadu rabunkowego oraz uszkodzenia ciała. Wczoraj został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej. We wtorek wieczorem policjanci zatrzymali kolejnego ze sprawców. Okazał się nim 20-letni Marek K. z Lublina.

Obu podejrzanym grozi kara pozbawienia wolności do lat 10. Policjanci w obu przypadkach wnioskowali do prokuratury, by ta wystąpiła do sądu z wnioskiem o zastosowanie najsurowszego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. W środę po południu Sąd Rejonowy w Lublinie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Bartosz J. na okres 3 miesięcy. Dzisiaj przed oblicze sądu trafi drugi z zatrzymanych.

2014-01-23 10:03:02
(fot. wideo KWP Lublin)

5 komentarzy

  1. Jak czegoś nie dostaną od rodziców, to przeświadczeni o tym, że im :sie należy!”, robią to co opisano wyżej.
    Najpewniej teraz o swój „niefart” oskarżą innych – handlowców, że nie dali, policjantów, ze zatrzymali i Wysoki Sąd, że niewinnie ich skaże.

  2. wywieźć nad zalew i zastrzelić! oto recepta!

  3. dla takich majdanek powinni otworzyć na nowo. daleko by z pogodnej nie mieli sku……… je…..

  4. Twardziele w dresach.
    Ryje bym im obił i już. Pedały jedne. W więzieniu będą ich pukać haha

Z kraju