Błogosławieństwo kosztowało ją 1200 zł. Policjanci poszukują oszustki
13:04 04-04-2019
W środę rano 45-letnia mieszkanka Włodawy na deptaku została zaczepiona przez nieznaną jej starszą kobietę, która poprosiła ją o 10 groszy. Kobieta myśląc, że pomaga biednej staruszce dała jej 10 zł.
Kobiety po chwili zaczęły rozmawiać – mówiąca łamaną polszczyzną starsza kobieta poprosiła 45-latkę, żeby nie odchodziła, to jej pobłogosławi, bo w innym wypadku zachoruje na raka mózgu. 45-latka przestraszyła się, ponieważ w jej rodzinie były choroby onkologiczne.
Nieznajoma miała pobłogosławić pieniądze włodawianki i tym samym zakończyć wróżbę i ciążące nad nią widmo choroby. 45-latka podała nieznanej kobiecie banknoty, które po „błogosławieństwie” ta je włożyła z powrotem do portfela i się rozstały. Dopiero po jakimś czasie przy płaceniu za zakupy kobieta zauważyła, że brakuje jej 1200 złotych.
O sprawie zostali powiadomieni policjanci.
Wszelkie osoby mogące pomóc w ustaleniu i zatrzymaniu sprawczyni proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji we Włodawie nr tel. 82 5727 290. Do zdarzenia doszło na ul. Czerwonego Krzyża ok. godz. 9:20. Sprawczyni to starsza, zaniedbana z wyglądu kobieta, niska, otyła, ubrana na ciemno z szalem koloru grafitowego na głowie, mówiła łamaną polszczyzną. Niewykluczone, że działała ze wspólnikami.
(fot. lublin112.pl)
Jej rak mózgu na pewno nie grozi… najpierw to trzeba go miec żeby zachorować.
Dobre! A mogła jak normalny mocher dać na cołaskę… i nie było by afery…
eliminować konkurencję bo watykan zbankrutuje…
Łamana polszczyzna to pewnie Belgijka.
A to całkiem niedrogo wzięła za błogosławieństwo. Prawie jak na otwarciu drogi gminnej.
Ja zawsze różaniec mam w torebce i nie potrzebuję innego błogosławieństwa bożego.Amen.
Tylko w czym problem? Przecież błogosławieństwo to nie są tanie rzeczy, księża i biskupi mają lepszy cennik niż ta „oszustka”.
DZBAN MIESIĄCA!!!
Ahahahahahhahahahahaahahahahaa