Wjechała w znajdującą się na przejściu 14-latkę. Dziewczynce zabrakło kilku kroków do zejścia na chodnik (foto)
11:06 12-12-2023
fot. policja
Do wypadku doszło w poniedziałek przed godziną 16 w miejscowości Horbów-Kolonia. Na drodze krajowej nr 2, na odcinku między Białą Podlaską a Terespolem potrącona została 14-latka. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, nastolatka przechodziła na drugą stronę drogi. Kiedy schodziła już z oznakowanego przejścia dla pieszych na chodnik wjechała w nią kierująca oplem 29-latka.
Nastolatka z obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Badanie alkomatem wykazało, że uczestniczki wypadku były trzeźwe. Przez kilka godzin występowały utrudnienia w ruchu.
Poważnie ranne dziecko sprawdzano czy było trzeźwe ?
chyba nie myślisz, że kazali dziecku dmuchać w alkomat-raczej trafiając do szpitala pobrali jej krew do badań, a poziom alkoholu od uczestników wypadków może być oznaczany z automatu
a co? jeśli było pod wpływem tzn., że jest winne tego, że inni ludzie to de bile?
Sprawdzano czy było trzeźwe, bo obecnie z naszą „przyszłością Narodu”, różnie bywa. Zdarzają się i naćpańcy i nawaleni jak bąki, albo nawet katolicy po wafelku.
Ile razy jeszcze nik zmienisz lewacki przygłupie
Wjechała w znajdującą się na przejściu 14-latkę. – Jest to jeden ze sposobów na tzw. wesołe święta.
Sprawca tego wypadku święta powinien spędzać w więzieniu. Ale sprawa potrwa około roku i zakończy się bez kary. Tj. karą w zawieszeniu.
„Wjechała w nią kierująca oplem kobieta”. Wjechać to można do garażu, albo np. do rzeki, do jeziora, do stodoły… To było potrącenie.
Po raz kolejny proponuję redakcji stworzenie dwóch wersji portalu. Jednej na logicznie myślących a drugiej dla tych, którym sprawia to problem.
A co zrobiła kierująca? WJECHAŁA w pieszą doprowadzając do potrącenia. To tak jak z tymi, co się wykłócają, że nie samochód potrącił a kierowca. Potrącenie nastąpiło przez auto. Potrącić może samochód, pociąg, rower, ale wcześniej wjeżdża w pieszego/pieszą kierowca, maszynista, cyklista.
Żeby kierowca/kierujący mógł wjechać w pieszego, pieszy/piesza musi się, jak nigdy wcześniej, mocno rozkraczyć.
Znaki wielkości 1,0 metra kwadratowego w jaskrawym kolorze, ale kierującego zaskoczyło PdP i osoba na tym PdP.
Śnieg stopniał. Zrobiło się +10 'C na termometrze i +40km/h więcej na prędkościomierzu. A tak było spokojnie i bezpiecznie na drogach w ostatnich dniach.
Witać ze wtargnięcie na jezdnię, jak nic. Tylko dzięki przytomności kierowcy nie uszło na sucho.
rada dla pieszych na przejściach nie rozglądajcie się bo to wstyd pokazujecie że się boicie samochodu a to nie wypada trzeba kroczyć dumnie w spacerowym tempie kierowca w samochodzie to nadczłowiek widzi w podczerwieni z funkcją laserowego odmierzania i wykrywania odległości co do milimetra ,do tego ma sokoli wzrok i jest nieomylny i zdrowy nie ma możliwości że może nie zauważyć cudownego pieszego który może nawet być baranem ,koniem ,krową osłem z klepkami na oczach . mamy cudowne prawo unijne że osioł ma pierwszeństwo na drodze.
W Tesli autonomicznej faktycznie były radary i inne czujniki a mimo to samochód nie był w stanie wyhamować i doszło do śmiertelnego potrącenia rowerzystki, która wjechała przed niego.
Tego co wymyślił ten przepis, że pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo nic nie obchodzi ani zdrowie ani życie pieszego, a liczy się tylko to żeby wyciągnąć jak najwięcej kasy od kierowcy bo to kierowca z takiego wypadku wychodzi cało, posiada samochód, prawo jazdy i ciężko tyra na utrzymanie rodziny.
A dla ustawodawcy pieszy jest tyle samo warty co robak na haczyku, liczy się tylko to żeby złapać kierowcę. Nikogo nie obchodzi to co się z tym pieszym może stać jak nie zostanie w porę zauważony.
Łukasz ma rację, kto wymyślił bezwzględne pierwszeństwo pociągów to naraza życie kierowców, podejrzewam że Tesla też by nie powstrzymała pedzacego potwora.
Przecież kierowca może być pijany, ślepy (ostatnie badanie mógł mieć 50lat temu), patrzeć w telefon.
Ktoś to stworzył takie przepisy naraża zdrowie i życie kierowców
Ciekawa historia. Dodałbym tylko, że, gdy kierowca porusza się pieszo (bo każdy kiedyś z samochodu wysiada), to staje się osłem i przestaje ciężko tyrać na rodzinę. Zaś osioł, który zimą jeździ samochodem, a nie rowerem, przestaje być amebą i staje się mądry, bo ma samochód.
Jak jest z PO to nic jej nie grozi.
Jak to nic jej nie grozi. ? Jak jest w szpitalu to grozi jej cołaskabiorca, obłudnie twierdzący jaki to żal, że dziecku przysłowiowe trzy ćwierci do śmierci.
Szkoda, że w artykule nie było napisane, że dziewczynka była ubrana na ciemne kolory bez odblasków, na praktycznie słabo oświetlonym przejściu w deszczową pogodę.
Nie byliśmy na miejscu, nie widzieliśmy w co była ubrana dziewczynka.
Pozdrawiamy
Skoro nie wiadomo, to warto zasugerować, że może przechodziła poza PdP, w kapturze i z telefonem.
Trzeźwa czy pijana, ubrana na biało czy czarno, była NA PRZEJŚCIU, de bilu. Przed każdym przejściem jest ograniczenie co najmniej do 50, nikt też nie robi przejścia zaraz za zakrętem. Jest czas na reakcję, oczywiście przy przepisowej prędkości.