W Lublinie powstanie szkoła policyjna. Służby mundurowe otrzymają miliardy złotych na rozwój

W środę minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński przedstawił założenia nowego programu modernizacji służb mundurowych na lata 2022-2025. Chodzi o Policję, Straż Graniczną, Państwową Straż Pożarną oraz Służbę Ochrony Państwa. Do tych formacji w ciągu najbliższych czterech lat ma trafić ponad 10 miliardów złotych z przeznaczeniem na modernizację i rozwój. Najwięcej, gdyż prawie 6,5 miliarda złotych, otrzyma Policja. Strażacy mają dostać ponad 1,9 miliarda złotych, pogranicznicy ponad 1,4 miliarda złotych, a Służba Ochrony Państwa prawie 214 milionów złotych.

Pieniądze w kwocie prawie 4,4 miliarda złotych mają być wykorzystane na zakup nowego sprzętu, wyposażenia osobistego funkcjonariuszy czy też inwestycje budowlane. Jeżeli chodzi o te ostatnie, to w przypadku samej Policji zaplanowano utworzenie 250 nowych posterunków w małych miejscowościach. Strażacy zbudują zaś 53 nowe strażnice, a 67 istniejących budynków zostanie zmodernizowanych. Z kolei Straż Graniczna zbuduje i zmodernizuje kluczowe systemy elektroniczne wspierające ochronę granicy państwowej. Do tego dochodzi budowa perymetrycznego systemu chroniącego granicę naszego kraju.

Jednak najwięcej, gdyż blisko 5,7 miliarda złotych, będzie przeznaczone na samych funkcjonariuszy. Chodzi tu zarówno o nowe etaty, jak też wzmocnienie motywacyjnego systemu ich uposażeń oraz podwyższenie wynagrodzeń pracowników cywilnych. W samej tylko straży granicznej utworzonych zostanie 750 nowych etatów, każdy z nich ma być dedykowany wyłącznie wzmocnieniu granicy wschodniej.

Utworzona zostanie też nowa szkoła policyjna. Na jej lokalizację wybrano Lublin. Ma to związek m.in. z tym, iż w Policji będzie utworzonych około 7,5 tys. nowych etatów. Blisko połowa z nich, a dokładnie 3,6 tys., będzie dedykowanych działaniom prewencyjnym. Jak podkreślał Mariusz Kamiński, ma to na celu zapewnienie stałych pieszych patroli w centrach dużych miast, aby kontakt z policjantem w sytuacji zagrożenia był niemal natychmiastowy.

(fot. archiwum)