No to teraz módlmy się, żeby im pobyt w Szpitalu nie zaszkodził, bo grabarz czeka.
Ja
Módl się żeby i na ciebie nie czekał…
Joe Głodomór
Na każdego czeka.
Ja
O tóż to….
Ja
Dobrze ze nic sie nikomu nie stalo… prosze nie dawać głupich komentarzy jak naprawde nie wiecie co było przyczyną tego zdarzenia…
Ty
Tak, dobrze że nikomu nic się nie stało. A jaka była Twoim zdaniem przyczyna? Za szybko, chwilę wcześniej wyprzedzony samochód, łyse opony (ale na radio, CB, smartfon kasa jest), czy może 2 piwa do wypicia których przyznał się płacząc kierowca. Interesowało go tylko, że ojciec go zabije. Poduszki wystrzeliły bo pasy były zapięte. Tylko pasażer miał na sobie a „genialny” kierowca mózgiem miał przyciśnięte. Dobrze że nikt nie szedł chodnikiem.
Chyba że Twoim zdaniem coś innego było przyczyną wypadku.
hrv
Tak było, niestety. Dobrze że nikomu nic się nie stało, chwile wcześniej chodnikiem szli piesi, mógł ktoś jechać z naprzeciwka. Mieli dużego farta że tak to się skończyło. A kierowca wyprzedzanego przed chwilą samochodu nie powinien zatrzymać się i udzielić pomocy?. Dziwne że tak szybko uciekł do domciu, a też lubi chłopak zapier… po wsi.
Ja
To co niby oni się ścigali ze tamten nie udzielił pomocy?
Ja
A czy to nie był mitsubishi galant ciemno zielony? Na złotych felgach prosze o pomoc dziekuje
No to teraz módlmy się, żeby im pobyt w Szpitalu nie zaszkodził, bo grabarz czeka.
Módl się żeby i na ciebie nie czekał…
Na każdego czeka.
O tóż to….
Dobrze ze nic sie nikomu nie stalo… prosze nie dawać głupich komentarzy jak naprawde nie wiecie co było przyczyną tego zdarzenia…
Tak, dobrze że nikomu nic się nie stało. A jaka była Twoim zdaniem przyczyna? Za szybko, chwilę wcześniej wyprzedzony samochód, łyse opony (ale na radio, CB, smartfon kasa jest), czy może 2 piwa do wypicia których przyznał się płacząc kierowca. Interesowało go tylko, że ojciec go zabije. Poduszki wystrzeliły bo pasy były zapięte. Tylko pasażer miał na sobie a „genialny” kierowca mózgiem miał przyciśnięte. Dobrze że nikt nie szedł chodnikiem.
Chyba że Twoim zdaniem coś innego było przyczyną wypadku.
Tak było, niestety. Dobrze że nikomu nic się nie stało, chwile wcześniej chodnikiem szli piesi, mógł ktoś jechać z naprzeciwka. Mieli dużego farta że tak to się skończyło. A kierowca wyprzedzanego przed chwilą samochodu nie powinien zatrzymać się i udzielić pomocy?. Dziwne że tak szybko uciekł do domciu, a też lubi chłopak zapier… po wsi.
To co niby oni się ścigali ze tamten nie udzielił pomocy?
A czy to nie był mitsubishi galant ciemno zielony? Na złotych felgach prosze o pomoc dziekuje