Volkswagen skradziony w Andorze, „wypłynął” w Hrebennem
09:43 01-06-2023
Przedwczoraj na terenie drogowego przejścia granicznego w Hrebennem, na kierunku wyjazdowym z Polski, funkcjonariusze NOSG przerwali podróż 48-letniemu obywatelowi Ukrainy.
Mężczyzna próbował wyjechać z Polski na Ukrainę samochodem osobowym marki Volkswagen Passat. Podczas prowadzonych czynności kontrolnych, funkcjonariusze Straży Granicznej ustalili, iż pojazd o szacunkowej wartości 70 tys. zł, jest poszukiwany jako utracony na terytorium Andory.
Kierujący pojazdem został zatrzymany, pojazd zabezpieczono, zaś w samej sprawie wszczęto postepowanie przygotowawcze. Dalsze czynności prowadzą już policjanci z Tomaszowa Lubelskiego.
Funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej podczas prowadzonych odpraw granicznych, odzyskali w tym roku różnego rodzaju pojazdy o łącznej wartości prawie 8 mln zł.
(fot. NOSG)
Łojojjj… bracia ukradly…?
Rozlało się złodziejstwo po całej europie.
Skradziony w Andorze, przejechał tyle granic, aż tu Polacy nagle zauważyli, że „hapsen giwejzen”.
Aż tak głupi jesteś? Na jakich granicach mieli go zatrzymać?
Coś im słabo pomagacie, że biedne ruskie muszą kraść. Hahahahahahahahaa kupnie mu nowy samochód.
Na zachodzie jeszcze nie wiedzą co to jest wukraina i jej wdzięczność. Wkrótce się dowiedzą.
W Krasnymstawie już się dowiedzieli. 😆
O naszych wiedzą, ale nie my Polacy nigdy nie kradniemy. Żaden Polak nie ukradł ani Niemcowi, ani Polakowi żadnego auta.
Jemu się należało oni biedni ach ci celnicy ???
I jak on teraz będzie walczył z ruskimi?