Upamiętnili Żołnierza Wyklętego por. Jana Leonowicza, ps. „Burta” (zdjęcia)
11:43 15-02-2023
W tym roku mija 72. rocznica tragicznej śmierci por. Jana Leonowicza ps. „Burta” -Żołnierza SZP-ZWZ-AK, dowódcy oddziału WiN działającego na terenie samodzielnego Obwodu WiN Tomaszów Lubelski. Porucznik poniósł śmierć 9 lutego 1951 r. w zasadzce zorganizowanej przez UB w okolicach szkoły w Nowinach. Zginął jako jeden z ostatnich dowódców oddziałów leśnych WiN na Lubelszczyźnie, najbardziej zasłużonych i najdłużej walczących żołnierzy antykomunistycznego podziemia w powojennej Polsce.
Uroczystości upamiętniające bohatera rozpoczęły się w sobotnie przedpołudnie w Nowinach zbiórką pocztów sztandarowych oraz licznie zgromadzonych uczestników pod pomnikiem ku czci por. Jana Leonowicza ps. „Burta”.
Po przyjęciu meldunku przez Dowódcę Garnizonu Zamość płk. Radosława Kudraja od Dowódcy kompanii honorowej ppor. Sebastiana Wołoszyna o gotowości pododdziałów do uroczystości został odegrany i odśpiewany Hymn Państwowy Rzeczypospolitej Polskiej. Następnie, w imieniu organizatorów, przybyłych gości powitała harcmistrz Anna Rojek, członek Zarządu ŚZŻAK O/Z. Prowadzącym uroczystość była ppor. Mariola Pawelec z 25.BLP OT.
Kolejnym punktem uroczystości były okolicznościowe wystąpienia. Głos zabrał poseł na Sejm RP Sławomir Zawiślak, Prezes ŚZŻAK O/Z, jednocześnie Prezes Stowarzyszenia Rozwoju Lokalnego Zamojszczyzna, który przywołał pamięć o ppłk Bronisławie Malcu, dzięki któremu powstał pomnik poświęcony żołnierzowi niezłomnemu sier. Janowi Leonowiczowi, ps. Burta.
Poseł Sławomir Zawiślak podziękował następnie współorganizatorom oraz wszystkim osobom, które wsparły organizację uroczystości. Podziękowania za uczestnictwo w uroczystości ww. przekazał także przybyłym gościom, mediom, pocztom sztandarowym i licznie zebranym mieszkańcom regionu, którzy byli reprezentantami obok Zamojszczyzny także różnych stron Lubelszczyzny, m.in. Biała Podlaska, Parczew, Lublin, Chełm, Krasnystaw.
Po wystąpieniach odbyła się wspólna modlitwa w intencji ww. Żołnierza Wyklętego, którą poprowadzili ks. Stanisław Góra z Lublina, przy asyście ks. wikariusza Mariusza Lasoty z Parafii św. Tomasza Apostoła w Majdanie Sopockim. Kompanię honorową wystawił 18.Pułk Przeciwlotniczy pod dowództwem ppor. Sebastiana Wołoszyna.
Celem upamiętnienia śmierci por. Jana Leonowicza, ps. „Burta” por. Piotr Janiak odczytał Apel Pamięci, który zakończył się następującymi słowami: „Niech postacie i czyny naszych rodaków utrwalone w historii i tradycji oręża polskiego oraz w naszej świadomości, będą dla nas przykładem patriotyzmu, miłości do Ojczyzny oraz gotowości służenia jej w potrzebie”.
Po odczytaniu Apelu Pamięci, oddaniu salwy honorowej, obecne delegacje złożyły wieńce i kwiaty oraz zapaliły znicze pamięci pod pomnikiem upamiętniającym por. Jana Leonowicza.
Bezpośrednio po złożeniu ostatniego wieńca harcerka susieckiej „dziesiątki” druhna samarytanka Aleksandra Łasocha zagrała na trąbce „Śpij kolego”, po czym wyprowadzono asystę honorową i wszyscy zebrani przeszli w szyku do miejscowej remizy, gdzie odbył się poczęstunek.
Spotkanie w remizie było okazją do rozmów integracyjnych oraz wysłuchania części artystycznej w wykonaniu zuchów i harcerzy 10.DH „Traperski Krąg” im. Jana Leonowicza ps. „Burta”. Drużyna ponadto prezentowała podczas uroczystości portret swego patrona, czyli porucznika Jana Leonowicza wykonanego przez grafików fotografii komputerowej z Filharmonii Narodowej w Warszawie.
(fot. nadesłane)
A nie dalej jak wczoraj, zachodziłem w głowę, jaka dziś rocznica i związana z nią uroczystość wypadnie.
Już jestem ciekaw jutrzejszych obchodów i towarzyszących im statystów.
Powyżej opisana impreza potwierdza, że co jak co, ale świętować to Polacy potrafią, gorzej ( zaryzykuję twierdzenie, że znacznie gorzej) jest już z pracą
Jak widać każda okazja jest dobra, żeby się pomodlić, powspominać, a nawet i wypić za zdrowie nieodżałowanej pamięci zmarłego.
Babcia mojej żony z okolic Parczewa opowiadała, że „wyklęci” potrafili wejść i niemal całe jedzenie im zabrać.
Ale to dotyczyło wielu rodzin w tamtych okolicach i w tamtym czasie. Nikt o tym dziś nie powie. świadkowie nie żyją.
A przecież mogli pójść do Biedronki…
A wiesz co robiła czerwona zaraza z Polakami, którzy walczyli w II WŚ? I dlaczego byli żołnierzami wyklętymi? Bo sobie tak wymyślili?
Tak sobie wymyślili,że lepiej kraść i rabować niż uczciwie pracować.
Bo babcia była z ub
Fajnie można pisać głupoty tylko trzeba by poznać historie a nie byli to zadni żołnierze ale zwykła bandyterka mordującą cywili
Ale tu się tego kacapstwa zleciało. Jednak geny nie kłamią.
To i tak lepiej jak być potomkiem śmierdzących kacapskich onuc tak jak ty @heniu. Z genami nie wygrasz tak jak @Paweł i @obywatel
Żadna historia nie jest czarno-biała. Walczyli jednak też z Polakami, którzy myśleli inaczej i nie chcieli powrotu przedwojennej biedy i wyzysku.
Fakty nie kłamią, tylko populiści z nimi nie dyskutują głosząc swoje bzdury. Większość tych ludzi „lasu” w pamięci tych o których wolność walczyli została zapamiętana jako rabusie, złodzieje i bandyci. I żadna pseudo-polityka historyczna, jakieś apele i juble tego nie zmienią!
Popieram ObWT.
Przeżyłem już czasy jedynie słusznych „przyjaciół” teraz jak zmieniła się władza, zmienili się i „bracia”, „przyjaciele” i bohaterowie, myślę, że doczekam czasów kiedy znów będą zmieniać pomniki świętych na innych świętych i bohaterów na innych bohaterów. Miejmy nadzieję, że i wyklęci się zmienią z powrotem na pospolitych bandziorów.