Ul. Mełgiewska: Dzięki obywatelskiej postawie zatrzymano pijanego kierowcę
16:20 10-09-2015
Do zdarzenia doszło w Lublinie przed godziną 14, w rejonie skrzyżowania ul. Mełgiewskiej z ul. Frezerów. Dzięki obywatelskiej postawie świadka, udało się zatrzymać pijanego kierowcę pojazdu osobowego marki Rover. Kiedy policjanci zatrzymali kierowcę okazało się, że od mężczyzny czuć silną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u niego 1,2 promila w wydychanym powietrzu.
Kierowca został zatrzymany zaś auto trafiło na policyjny parking. Jak się okazało kierowca nie posiadał uprawnień, ponieważ zostały mu zatrzymane jakiś czas temu za podobne przewinienie. Teraz mężczyzna odpowie przed sądem.
Dodatkowo nieodpowiedzialny kierowca zostanie obciążony kosztami holowania i postoju na policyjnym parkingu.
2015-09-10 16:09:33
(fot. lublin112.pl)
Za prowadzenie po alko powinni zabierać nie tylko prawko ale i samochód !
A złom na twój koszt na parkingu trzymać?
społeczniak []y!!!
oby ci pajacu taki pijany kogoś z rodziny rozjechał, to zobaczymy czy dalej będziesz wyzywał innych.
Swoje dzieci uczę chodzic z głową a nie z dupą. Z swoje bezpieczeństwo odpowiadają same i dumny jestem z nich że myślą same i nie dają się potrącić byle komu bo nie chodzą jak swięte krowy
Też tak myślę… oby jak najwięcej takich, społeczniaków oczywiście a nie debili jak ten powyżej 🙂
slawek gwałciciel ławek 🙂
Zatrzymać auto na parkingu do czasu rozprawy jako „dowód w sprawie”. Znając realia w naszych Sądach-sprawa nie prędko trafi na wokandę. Wartość auta nie pokryje kosztów przymusowego pobytu na postoju. Nie trzeba rekwirować. Komornik zlicytuje a pijanego debila zdrowo trzepnie po kieszeni. Im droższe auto tym termin rozprawy powinien być relatywnie odległy.
To jest ciekawa myśl Tolu – kto wie, jak ktoś to podchwyci to jeszcze zarobisz na prawach autorskich do pomysłu 🙂
Nawet pan Maciej Solejuk z Rancza powiedziałby: „Mnie sie to natychmiast podoba!”.
Ja dzięki obywatelskiej postawie od czerwca 2007 do grudnia 2011 cały czas byłem wzywany do sądu za świadka,a gdy raz się nie zgłosiłem na którąś z kolejnych rozpraw to zarobiłem 200 zł i tak na tym wyszedłem.Od tego czasu nie bawię się w żadnego świadka i lepiej na tym wychodzę.
Facet wracał z pracy (z dawnej fabryki Daewoo) czyli ktoś z nim pił w pracy a później podkablował:) i tak trzymać z kolegami z pracy:)