Tragedia nad Zalewem Zemborzyckim. Na miejscu pracują policjanci (zdjęcia)
14:16 24-03-2024 | Autor: redakcja
fot. lublin112.pl
Do zdarzenia doszło w niedzielę po południu nad Zalewem Zemborzyckim w Lublinie, nieopodal Słonecznego Wrotkowa. O sprawie powiadomił nas Czytelnik, który przekazał nam, że działają tam służby ratunkowe, a teren odgrodzony jest taśmą.
Jak ustaliliśmy, na odcinku pomiędzy zaporą, a pobliską restauracją, wędkarze zauważyli w wodzie unoszące się ciało. Natychmiast powiadomili o wszystkim służby ratunkowe i przystąpili do wydobycia go na brzeg.
Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Niestety przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Obecnie trwa ustalanie szczegółowych okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Prowadzone są obecnie czynności policjantów pod nadzorem prokuratora. Wszystko wskazuje, że mógł to być jeden z wędkarzy poławiających ryby nad zbiornikiem. W miejscu, gdzie wyłowiono jego ciało, znajdują się m.in. wędki i sprzęt wędkarski.
fot. lublin112.pl
fot. lublin112.pl
fot. lublin112.pl
fot. lublin112.pl
PRZECZYTAJ
Tragiczny wypadek z udziałem pieszego, nie żyje mężczyzna potrącony przez pojazd osobowy (zdjęcia)
Zalew powinien być zlikwidowany. To niebezpieczne miejsce.
ty tez bo zatruwasz srodowisko
A z ciebie mrówki w wiadereczkach wynoszą ?
Jaka sztuka go tam wciągnęła?
Sum tak zwany Olimpijczyk
Ciała nie udało się uratować? Redakcjo! Poprawcie ten błąd językowy bo wstyd. Chyba, że to ciało znów wpadło do wody.
Prosimy czytać ze zrozumieniem, „GO” odnosi się do mężczyzny, a nie do ciała…
Ciało – rzeczownik, rodzaj nijaki, nie można napisać „GO”.
Wróć na lekcje polskiego…ciało, czyli jego, a nie go, widać pouczasz a mało wiesz.
Jak na prezydenta przystało.
Jaka to różnica jego stan jest już stabilny
A więc tu stoi Policja i dlatego nie przyjeżdzają na moje zgłoszenia wykroczeń spozywania alkoholu pod blokami.
Dokładnie! Jeden radiowóz jest w Twoim rejonie, a nad Zalewem żadnego, więc go wysłali…
,, Niestety nie udało się go uratować” a była taka możliwość?
Mówią, że nadzieja umiera ostatnia.