Mieszkaniec Puław padł ofiarą oszustów, którzy udawali maklerów giełdowych. Mężczyzna zainstalował aplikację umożliwiającą zdalny dostęp do swojego komputera. Podczas rozmów z rzekomym "konsultantem", autoryzował transakcje bankowe, co doprowadziło do straty prawie 7 tysięcy złotych.
Kilku mieszkańców woj. lubelskiego padło ofiarami oszustów. Policjanci ustalają okoliczności każdego z przestępstw i apelują o rozwagę podczas transakcji finansowych w sieci.
Mieszkanka Lublina padła ofiarą oszustów. Kobieta uwierzyła w łatwy zysk z kryptowalut, a następnie zainstalowała na komputerze program do zdalnej obsługi urządzenia. W sumie z jej konta zniknęło blisko 60 tys. złotych.
Mieszkaniec gminy Wilków chciał zarobić pieniądze na inwestycji w kryptowaluty. Mężczyzna wpłacił kilkaset złotych. Po pewnym czasie otrzymał telefon od oszusta, a następnie dał się namówić na instalację aplikacji do zdalnej obsługi telefonu. 51-latek stracił z konta 80 tys. złotych.
Mieszkaniec Lublina padł ofiarą oszustów podczas inwestowania w kryptowaluty. Mężczyzna zainstalował program do zdalnej obsługi własnego urządzenia i w wyniku działania przestępców stracił ponad 150 tys. złotych.
Kolejna osoba padła ofiarą oszustów oferujących zarobek na "akcjach koncernu paliwowego". Tym razem mieszkaniec Lublina dał się namówić na zainstalowanie aplikacji działającej na zasadzie "zdalnego pulpitu". To był błąd, który kosztował go utratę prawie 40 tys. złotych.
Kolejna osoba padła ofiarą oszustwa metodą "na inwestycje w akcje Orlenu". 53-latka za radą oszustów zainstalowała aplikację do zdalnej obsługi urządzeniem, a następnie autoryzowała przychodzące kody dostępu. Na to tylko czekali przestępcy, którzy z pieniędzy wyczyścili kobiecie konto.
Mieszkaniec Lublina padł ofiarą oszustów. 76-latek stracił prawie 30 tys. złotych po tym, jak trafił na ofertę zakupu akcji giełdowych koncernu paliwowego Orlen. Chcąc zainwestować, zgodził się na zainstalowanie w swoim telefonie aplikacji typu „zdalny pulpit”.
Mieszkanka powiatu tomaszowskiego straciła blisko 20 tys. złotych po tym, jak zainstalowała aplikację do zdalnego dostępu pulpitu na komputerze. 29-latka dała się oszukać przez osobę podszywającą się pod pracownika banku.
Ofiarą oszustów padła mieszkanka Lublina, która chciała zainwestować pieniądze na platformie handlowej w gaz ziemny i ropę naftową. Za pomocą zdalnego pulpitu przestępcy wyprowadzili z konta 39-latki 85 tys. złotych.