Po tym, jak Zbigniew Stonoga wyjechał do Norwegii, Sąd Okręgowy w Lublinie wydał wobec przedsiębiorcy Europejski Nakaz Aresztowania. Wnioskowała o to Prokuratura Regionalna w Lublinie.
Sąd po raz kolejny zajmował się sprawą Zbigniewa Stonogi. Rozpatrywał kolejne zażalenie Prokuratury Regionalnej w Lublinie na temat niezastosowania tymczasowego aresztu.
Firma ma znaczne opóźnienia w płatnościach wobec dostawców, które mogą sięgać nawet kilkunastu milionów złotych. Zastrzeżenia budzi również długotrwałe wyjaśnianie rozbieżności w niektórych przypadkach, czego efektem było nieuzasadnione wydłużanie terminów zapłaty.
Prokuratura przedstawiła Cezaremu K. zarzut kierowania gróźb wobec Roberta Lewandowskiego. Były manager piłkarza miał od niego żądać 20 milionów euro. Śledczy dysponują nagraniami tych rozmów.
Zbigniew S. ma być ścigany listem gończym. Taką decyzję podjęła lubelska prokuratura po orzeczeniu sądu w sprawie tymczasowego aresztu. Sam Zbigniew S. poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że przebywa w Norwegii, gdzie ma się starać o azyl polityczny.
Dwie byłe pracownice Bractwa Miłosierdzia im. św. Brata Alberta w Lublinie zostały skazane za wyprowadzenie pieniędzy ze stowarzyszenia. Mają też zwrócić gotówkę co do grosza.
Prokuratura Regionalna w Lublinie ma złożyć zażalenie na niesłuszne orzeczenie do Sądu Okręgowego w Lublinie w sprawie Zbigniewa Stonogi. Argumentacja sądu ma być sprzeczna z prawem i logiką oraz zasadami doświadczenia życiowego, a tym samym ma wymagać przewidzianych prawem reakcji.
Wczorajsze zatrzymanie przez lubelską prokuraturę Zbigniewa Stonogi zakończyło się podobnie jak poprzednie. Odzyskał on wolność. Sąd nie przychylił się bowiem do wniosku o tymczasowy areszt.
Dzisiaj rano zatrzymany został Zbigniew S., któremu lubelska prokuratura zarzuca przywłaszczenie części pieniędzy, jakie jego fundacja zebrała od darczyńców. Śledczy wskazują nawet, na co środki te zostały przeznaczone.
Lubelscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który wyzywał dyspozytorki numeru alarmowego 112. Co więcej, 28-latek groził kobietom popełnieniem przestępstw seksualnych.
Policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców powiatu tomaszowskiego, którzy odpowiedzą za posiadanie znacznych ilości narkotyków. Mężczyźni przewozili autem ponad 8 kilogramów świeżo ściętych kwiatostanów konopi innych niż włókniste. Grozi im do 10 lat pozbawiania wolności.
31-letni mieszkaniec Lublina odpowie za kradzieże rowerów wartych ponad 12 tysięcy złotych. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Grozi mu do 5 lat pozbawiania wolności.
Sprawa miała miejsce pięć lat temu, teraz prokuratura przedstawiła prezydentowi Zamościa zarzuty. Andrzej Wnuk zapewnia, że jest niewinny, a to co się dzieje, jest zupełnie niezrozumiałe i krzywdzące.
Sporo zarzutów czeka 33-latka, który odjechał po kolizji z miejsca zdarzenia. Mężczyzna na drugi dzień zgłosił kradzież swojego auta. Policjanci ustalili jednak właściwy przebieg obu zdarzeń.
Zarzut posiadania środków odurzających usłyszał 35-letni mężczyzna, u którego w mieszkaniu policjanci z Zamościa znaleźli amfetaminę. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.